Ekstraklasa. Romeo Jozak o odejściu Guilherme: Barcelonie też wydawało się, że nie ma życia bez Neymara

- To dla nas duża strata, ale to nie jest też czas na smutek. Pamiętajcie o tym, że on nie odchodzi już, teraz. Do końca kontraktu, czyli w najbliższych trzech meczach, będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu - mówił Romeo Jozak na piątkowej konferencji, która choć dotyczyć miała najbliższego meczu z Bruk-Betem Nieciecza, w dużym stopniu poświęcona została odejściu Guilherme.

- Dzięki, dzięki, dzięki - powtarzał wzruszony Guilherme w materiale wideo, który w piątek popołudniu opublikowany został przez klub. Wcześniej, przed południem, Legia na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformowała, że rozstaje się z Brazylijczykiem. Że obowiązujący do końca roku kontrakt nie zostanie przedłużony.

 

- Kilka tygodni temu mówiłem, że jeśli Guilherme odejdzie z Legii, to chyba skonam ze smutku. Była to swego rodzaju metafora. Ale oczywiście jestem smutny, że się rozstajemy. Robiliśmy jednak wszystko, co mogliśmy, by go zatrzymać. Nie udało się. Ale czy z Guilherme, czy bez niego, musimy zachować optymizm - powiedział Jozak na piątkowej konferencji.

I mówił dalej: - Odejście Guilherme to dla nas duża strata, ale to też nie jest czas na smutek. Pamiętajcie o tym, że on nie odchodzi już, teraz. Do końca kontraktu, czyli w najbliższych trzech meczach, będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. To odpowiedzialny człowiek. Czułbym, gdyby był jakiś cień niepewności z jego strony, ale tak nie jest.

- Potem czeka nas przerwa, choć przerwa to akurat w tym wypadku chyba złe słowo. Będziemy mieli po prostu trochę więcej czasu, by pomyśleć o wzmocnieniach. Guilherme to oczywiście bardzo dobry piłkarz. Ale nie ma ludzi niezastąpionych. Barcelonie też wydawało się, że nie ma życia bez Neymara. Okazało się, że jest. Że klub nie tylko nadal istnieje, ale wciąż osiąga dobre wyniki - zwrócił uwagę trener Legii.

Legia akurat ostatnio dobrych wyników nie miała. Po serii pięciu ligowych zwycięstw z rzędu zaczęła tracić punkty. Tydzień temu zremisowała na wyjeździe z Sandecją (2:2), a dwa tygodnie temu przegrała w Kielcach z Koroną (2:3). - Zawodnicy są zmotywowani i świadomi, że najbliższe osiem dni zdecyduje o tym, czy ta runda zostanie odebrana dobrze, czy źle. Z Termaliką zagramy najsilniejszym możliwym składem - dodał Jozak.

Początek meczu z Termaliką w sobotę o 20.30. Po nim legionistów czekają jeszcze dwa ligowe spotkania: we wtorek z Piastem w Gliwicach (godz. 18) i w następną sobotę z Wisłą Płock w Warszawie (20.30). Później rozjadą się na urlopy. Przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczną w styczniu na Florydzie.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.