Ekstraklasa. Cracovia - Korona Kielce. Szalone dwie minuty w Krakowie

Cztery gole, niewykorzystane sytuacje i wielkie emocje. Cracovia zremisowała z Koroną Kielce 2:2. Zespół Gino Lettieriego wskoczył na podium LOTTO Ekstraklasy.

Szalony początek drugiej połowy był ozdobą ostatniego meczu 18. kolejki. Dwa gole w dwie minuty potwierdziły, że Korona Kielce i Cracovia to zespoły z wielkim charakterem i wolą walki.

Strzelanie w Krakowie rozpoczął Javi Hernandez. Hiszpan wykorzystał podanie Krzysztofa Piątka i sprytnym strzałem pokonał Macieja Gostomskiego. Korona odpowiedziała golem Marcina Cebuli, ale prawdziwe emocje czekały na kibiców w drugiej połowie.

Gol Krzysztofa Piątka wyprowadził Cracovię ponownie na prowadzenie, ale już dwie minuty później Radek Dejmek pokonał Grzegorza Sandomierskiego strzałem głową. Perfekcyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego Cvijanovicia potwierdziło, że Korona świetnie wykorzystuje stałe fragmenty gry.

Zespół Gino Lettieriego poszedł za ciosem. Atakował, ale był nieskuteczny pod bramką "Pasów". Cracovia miała swoje szanse w kontratakach, ale również nie potrafiła ich wykorzystać.

Remis dał Koronie trzecie miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy. Cracovia jest dwunasta.

Więcej o:
Copyright © Agora SA