Puchar Polski. Skandal po meczu Lechii Gdańsk. Wściekli kibice przebili opony w autokarze

W środę Lechia Gdańsk przegrała 0:1 z Drutex Bytovią Bytów i odpadła z Pucharu Polski już w 1/16 finału. Sfrustrowani kibice po meczu udali się pod szatnię, by rozmawiać z piłkarzami, przebili także opony w klubowym autokarze.

Jeszce w trakcie meczu kibice Lechii dawali piłkarzom do zrozumienia, że nie tolerują takiej gry. Z trybun sypały się ostre słowa. Ale gorąco było też po końcowym gwizdku, kiedy część fanów Lechii udała się w kierunku szatni żądając rozmowy z piłkarzami, a inni w tym czasie wyłamali płot przy stadionie i przebili opony w stojącym w autokarze zespołu z Trójmiasta.

Drużyna Piotra Nowaka do Gdańska musiała wracać autokarem Bytovii.

- Trzeba przyznać obiektywnie: nie zagraliśmy w Bytowie dobrego meczu. Czy powinienem teraz wstrząsnąć zespołem? I tak, i nie. Myślę, że wstrząs powinien być, ale ten pozytywny i konstruktywny. Samym krzykiem i krytyką nie zdziała się zbyt wiele - powiedział po meczu szkoleniowiec Lechii, zwracając przy tym uwagę, że ma wąską kadrę i z powodu kontuzji do Bytowa przyjechał z ledwie pięcioma rezerwowymi.

Nowak na cenzurowanym u kibiców jest w zasadzie od końcówki poprzedniego sezonu, kiedy na finiszu rozgrywek nie zdołał wywalczyć miejsca gwarantującego start w europejskich pucharach. Jego Lechia zakończyła sezon na czwartym miejscu. Za Legią, Jagiellonią i Lechem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.