Ekstraklasa. Pięć goli we Wrocławiu. Śląsk ograł Lechię

Śląsk Wrocław strzelił pierwsze bramki w sezonie i w końcu zdobył punkty pokonując Lechię Gdańsk 3:2. Bohaterem spotkania był Piotr Celeban.

Po dwóch kolejkach Śląsk Wrocław zajmował ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Zespół Jana Urbana przegrał z Arką Gdynia (0:2) i Zagłębiem Lubin (0:1). - Potrzebujemy punktów. Po spotkaniu z Zagłębiem w szatni była żałoba - mówił trener klubu z Wrocławia.

Szkoleniowiec dobrze nastroił zawodników przed pierwszym meczem przed własną publicznością. Śląsk od razu zaatakował i już w 5 minucie prowadził 1:0. Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym Sito Riera dośrodkował do Piotra Celebana, który strzałem głową pokonał Dusana Kuciaka.

Po zdobytej bramce gospodarze poszli za ciosem. Swoje okazje marnowali jednak Jakub Kosecki i Robert Pich. W 30 minucie błysnął Michał Chrapek. Środkowy pomocnik Śląska kapitalnym podaniem obsłużył Koseckiego. Były skrzydłowy reprezentacji Polski uprzedził Kuciaka i trafił do pustej bramki.

Drugą połowę Piotr Nowak rozpoczął od dwóch zmian w składzie. Michała Nalepę i Floriana Schikowskiego zastąpili Grzegorz Kuświk oraz Mateusz Lewandowski. Roszady ożywiły grę gości. Już 120 sekund po pierwszym gwizdku Marco Paixao strzelił kontaktowego gola po podaniu Pawła Stolarskiego.

Śląsk nie przypominał drużyny z pierwszej połowy i przypłacił za to stratą prowadzenia. W 52 minucie Paixao wykorzystał dośrodkowanie Daniela Łukasika.

Bohaterem spotkania został jednak Celeban. Obrońca Śląska na 10 minut przed końcem spotkania zdobył rozstrzygającą bramkę. Pomógł mu w tym Kuciak, który źle obliczył tor lotu piłki i w nią nie trafił. Celeban umieścił ją w pustej bramce.

Śląsk wygrał pierwszy mecz w sezonie i awansował na dziesiąte miejsce. Lechia jest siódma.

Bójka Neymara na treningu Barcelony. Wściekły opuścił boisko

Więcej o:
Copyright © Agora SA