Gole dla gdańszczan strzelili w pierwszej połowie Marco Paixao i Mateusz Matras. Lechia grała dojrzalej, byłe lepiej zorganizowana i zasłużenie wywiozła z Płocka komplet punktów.
Wszelkie nadzieje Wisły na uzyskanie dobrego rezultatu zniszczył na początku drugiej części spotkania Dominik Furman. Pomocnik uderzył łokciem Flavio Paixao, za co otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Pomimo gry w osłabieniu gospodarze mogli jeszcze w samej końcówce zdobyć bramkę kontaktową i powalczyć o remis. Świetną okazję zmarnował jednak Kamil Biliński.
Przewodnik kibica Agora