Arka na transferowym podium. Gracz PSV Eindhoven dogadany

Jeśli okienko transferowe ocenimy po liczbie przychodzących i opuszczających dany klub zawodników, to Gdynia znalazłaby się na podium takiego zestawienia. Jest nawet szansa w nim przewodzić. Na dniach umowy z Arką podpisać może kilku graczy z zagranicy, m.in. piłkarz PSV Eindhoven Marcel Ritzmaier. Jak dowiedział się Sport.pl zawodnik już porozumiał się z polskim klubem.

Dziewięciu zawodników przyszło, dziewięciu odeszło. Tak w liczbach prezentuje się bilans trwającego od 1 lipca okienka transferowego w Arce. Jeśli spojrzymy na całą LOTTO Ekstraklasę, to wyłączając roszady wewnątrzklubowe, większy ruch jest tylko w Legii i w Ślasku. Z każdą z tych drużyn przywitało lub pożegnało się bowiem już po 23 piłkarzy.

Kibice Arki niebawem mogą jednak na Olimpijskiej oklaskiwać nowe nabytki klubu. Jednym z nich może być gracz PSV Eindhoven Marcel Ritzmaier. Jak dowiedział się Sport.pl klub ustalił już warunki indywidualnego kontraktu z zawodnikiem oraz porozumiał z Holendrami. 24-letni austriacki pomocnik oglądał nawet na Łazienkowskiej wygraną Gdynian z mistrzem Polski w Superpucharze. Nie był tu pierwszy raz. W 2011 roku przeciw Legii zadebiutował w europejskich pucharach. PSV wygrało wtedy 3:0. Miłe wspomnienia być może wróciły, ale zawodnik Arkowcom pogratulował i na podjęcie ostatecznej decyzji udał się do Holandii.

Ritzmaier na swym koncie ma mistrzostwo, puchar i superpuchar tegokraju oraz 12 spotkań w Lidze Europy. Ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Go Ahead Eagles.


Poza Austriakiem, blisko Arki są inni piłkarze z Europy. Na testach jest chorwacki napastnik Filip Jazvić, ukraiński obrońca Andrij Miszczenko i hiszpański pomocnik Alvaro Rey występujący ostatnio w greckim Panetolikosie GFS.

- Z Andrijem Miszczenko rozmawialiśmy od dłuższego czasu. On był wolnym zawodnikiem i miał do nas trafić znacznie wcześniej, co było ważne, bo ostatnio był bez klubu. W  końcu przyjechał do nas na obóz i Leszek Ojrzyński przygląda mu się z bliska. Jeśli chodzi o Filipa Jazvicia, to trener chciał gracza o podobnej charakterystyce. Szybkiego, wysokiego, wytrzymałego, radzącego sobie z przodu i na skrzydle. Wydaje się, że Chorwat spełnia te oczekiwania. W ciągu kilku dni przyszłość obu zawodników  w Arce będzie jasna. To samo dotyczy skrzydłowego Alvaro Rey’a – przyznał w rozmowie ze Sport.pl prezes Arki Wojciech Pertkiewicz.

Nawet bez tych transferów ekipa z Olimpijskiej przed nowym sezonem już wygląda inaczej niż choćby jeszcze w maju tego roku. W meczu o Puchar i Superpuchar Polski, wyjściowe jedenastki Arki różniły się sześcioma piłkarzami.

- Czy dużo tych zmian? Sporo. Roszady były potrzebne. Jak trener to dobrze poukłada to w kolejnym okienku będziemy mieli większy spokój. Mam świadomość, że zespół robi się bardziej międzynarodowy i gdzieś trzeba postawić temu granicę. Mimo wszystko mam nadzieję, że to będzie zmiana jakościowa, a za to odpowiada pion sportowy, rekomendując takie a nie inne rozwiązania osobowe – tłumaczy Pertkiewicz.

Niewiele brakowało, by w Arce było jeszcze więcej obcokrajowców. Gdynianie byli już po słowie z wyrzuconym z Korony Kielce Miguelem Palanką. Zawodnik niemal w drodze do Gdyni podpisał jednak umowę z Anorthosisem Famagusta.

Arka sezon 2017/18 LOTTO Ekstraklasy zainauguruje meczem u siebie ze Śląskiem Wrocław. W piątek pozna też pierwszego rywala w III rundzie eliminacji Ligi Europy.

Ekstraklasa. Karuzela transferowa kręci się na wysokich obrotach

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.