Legia - Arka. Leszek Ojrzyński: Szczęście było z nami

- Zagraliśmy na piątkę. Moi chłopcy ciężko pracowali i wywalczyli trofeum. Duże brawa dla naszego bramkarza, który dzisiaj bronił bardzo dobrze - powiedział Leszek Ojrzyński, trener Arki Gdynia, która w piątek po rzutach karnych pokonała Legię Warszawa w meczu o Superpuchar.

Legia pięć razy na przestrzeni ostatnich dziewięciu lat grała w finale Superpucharu i pięć razy przegrała. W piątek, na własnym stadionie, nie dała rady pokonać Arki Gdynia. Po 90 minutach remisowała z nią 1:1, ale przegrała w rzutach karnych.

- Zagraliśmy na piątkę. Moi chłopcy ciężko pracowali i wywalczyli trofeum. Duże brawa dla naszego bramkarza, który dzisiaj bronił bardzo dobrze - zaczął pomeczową konferencję Ojrzyński.

A po chwili dodał: - Przyjechaliśmy sprawić niespodziankę. Pracowaliśmy na to od 1. minuty. Złapała nas lekka zadyszka, ale nas bramkarz grał dobrze. Po przerwie było lepiej, bo Legia nam już wówczas nie zagrażała. Może i my nie mieliśmy klarownych sytuacji, ale najważniejszy jest cel. Dziś go osiągnęliśmy. Szczęście było z nami.

- Jeszcze raz gratuluję mojej drużynie, że nie przestraszyła się Legii. Teraz najważniejsze jest to, by jak najszybciej ochłonąć. Szybko zejść na ziemie, bo zaraz zaczyna się liga, a po chwili europejskie puchary.

Arka, jako zwycięzca Puchar Polski, zacznie pucharowe zmagania od trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Wcześniej, bo już za tydzień (16 lipca), rozpocznie sezon ligowy meczem ze Śląskiem Wrocław.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA