Ekstraklasa. Wściekły Marcin Robak nakrzyczał na trenera [WIDEO]

Napastnikowi Lecha Poznań nie spodobało się, że Nenad Bjelica zdjął go z boiska w meczu z Jagiellonią (2:2). Piłkarz nie podał ręki trenerowi i na niego nakrzyczał.

Już przed meczem z Jagiellonią pisaliśmy o konflikcie w szatni Lecha. Marcin Robak, najlepszy strzelec zespołu i lider klasyfikacji strzelców ekstraklasy (wspólnie z Marco Paixao), siedzi na ławce rezerwowych. Gra Dawid Kownacki, a wszystko przez to, że władze Lecha chcą 20-latka wypromować i sprzedać za dobre pieniądze. Marcinowi Robakowi taka sytuacja nie odpowiada, co postanowił zademonstrować przed meczem z Wisłą Kraków, kiedy nie wyszedł na rozgrzewkę.

Robak mecz z Jagiellonią zaczął w pierwszym składzie, ale został zmieniony w 86. minucie. Napastnikowi się to wyraźnie nie spodobało, bo schodząc z boiska nie podał ręki trenerowi i na niego nakrzyczał: - "Raz, jeden mecz cały zagrać. Jeden mecz cały, k..."

Lech zremisował w ostatniej kolejce z Jagiellonią 2:2 i zajął trzecie miejsce. W przyszłym sezonie zagra w eliminacjach do Ligi Europy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.