Dariusz Formella: Zgadza się, ale mamy ten komfort, że wszystko zależy od nas. Nie musimy się na nikogo oglądać. Zadanie jest bardzo trudne, ale możemy je wykonać.
- Nie interesuje nas to, jakim składem zagra Zagłębie. Atmosfera w naszym zespole jest bojowa. Do meczu przygotowujemy się w Gniewinie, wszyscy nie mogą doczekać się piątku. Nikt w zespole nie wyobraża sobie, że przegramy. Ale skupieni jesteśmy tylko na sobie.
- Zdecydowanie. Puchar od samego początku był fajnym dodatkiem, ale cel się nie zmienił. Jest nim utrzymanie. Jestem wychowankiem Arki, wychowałem się w Gdyni, więc dla mnie ten mecz będzie miał wyjątkowe znaczenie. Zrobię wszystko, aby utrzymać zespół w lidze.
- Widziałem, że ktoś napisał na mój temat stek bzdur.
- Samo spotkanie faktycznie miało miejsce. Ale w tej knajpie nie podszedłem do przypadkowego kibica, tylko do jednego z redaktorów tej strony. Chciałem z nim normalnie porozmawiać, zapytać, o co konkretnie ma pretensje. Mógł powiedzieć mi wszystko w twarz. Ale zamiast tego chłopak nie potrafił sklecić dwóch zdań. Uśmiechał się tylko i powtarzał, że to, co miał do powiedzenia, napisał na portalu. Nie chciał dyskutować. Po chwili wstał i wyszedł na zewnątrz.
- Same bzdury. Wszystko jest zmyślone. Kiedy ten gość odchodził, rzuciłem do niego, że miał okazję, aby powiedzieć mi co myśli i poprosiłem, aby po powrocie do domu nie siadał od razu przed komputerem, żeby opisać nasze spotkanie. Okazało się, że nie tylko to zrobił, ale jeszcze dołożył od siebie garść zmyślonych cytatów. Kpina.
- I co ja mam powiedzieć? Na meczu jest dwadzieścia kamer i, co za przypadek, żadna z nich tego nie zarejestrowała. Nie jestem samobójcą, żeby tak odzywać się do kibica przy tunelu, gdzie zawsze stoją dziennikarze i ludzie z klubu.
- Zgadzam się z tym, że nie jestem w najlepszej dyspozycji. Mimo to, co jakiś czas dorzucam coś ekstra. A to strzelę bramkę, a to dam asystę. Na koncie mam 3 gole i 5 asyst. To dramat? Wiem, że nie jest to szczytowy czas mojej kariery, ale nie wolno przesadzać. Nie mam problemu z normalną krytyką, ale nie godzę się na złośliwe walenie na oślep.
- Ręka była ewidentna, fakt, ale będę bronił Rafała. W piłce takie sytuacje zdarzają się. I tyle.
- Na razie istotny dla mnie jest tylko mecz z Zagłębiem Lubin.
Redakcja Arkowcy.pl odmówiła nam komentarza.