Tomasz Hajto o walce w MMA! Chciałby zmierzyć się z byłym reprezentantem Polski

- Gdybym był zdrowy i nie miał problemów z Achillesem, to mógłbym podjąć rękawicę - powiedział Tomasz Hajto w "Cafe Futbol" o ewentualnej walce w klatce z Piotrem Świerczewskim.

Piotr Świerczewski odbył debiutancką walkę w MMA, w której pokonał Grega Collinsa. Tuż po zakończeniu starcia pojawiło się w internecie wiele wpisów sugerujących, że kolejnym rywalem Świerczewskiego w klatce powinien być Tomasz Hajto, a więc dawny kolega z reprezentacji Polski. - Nie będę mówić, czy wchodzę do ringu, bo jestem po operacji Achillesa, więc nie ma takiej możliwości - powiedział Hajto w niedzielnym "Cafe Futbol".

- Z Piotrkiem wiele lat byłem w pokoju, przyjaźnimy się. Pochodzi z moich stron. On jest z Nowego Sącza, a ja z Makowa Podhalańskiego. Wiem, że to jest fighter, ale ja na boisku też nie pękałem. Uważam, że w wieku 47 lat nie powinienem robić głupot. Tym bardziej, że gdy córka przejrzała Twittera, napisała mi: "Tatuś, nie chodź mi po ringach", więc muszę wziąć jej zdanie pod uwagę - dodał Hajto.

Świetna walka olimpijczyków w KSW. "Jak byłbyś tak rozbity, to on by cię wyłączył"

Zobacz wideo

Hajto zawalczy ze Świerczewskim? "Zawsze mogę podjąć rękawicę"

Ale wcale pojedynku ze Świerczewskim nie wykluczył. - Powiem tak: gdybym był zdrowy i nie miał problemów z Achillesem, ze Świrem zawsze mogę podjąć rękawicę, bo to by było coś naturalnego. Świr chyba nigdy się na mnie nie obraził ani ja na niego. To jest jedyny piłkarz, z którym nigdy nie miałem sytuacji spornej - przyznał Hajto.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.