Hiszpanie boją się polskiego ataku. Wyróżnili też nieoczywistego piłkarza. "Jest bardzo utalentowany"

Nie rozpracują nas bo Brzęczek jak zwykle zaskoczy ich taktyką . Pomocników wystawi na obronie , obrońców w ataku , Lewandowskiego wystawi na bramkę a Szczęsnego na jego miejsce , Hiszpanie zbaranieją .

Odizolowac Roberta grajacego w kadrze Polski to zaden problem dla takiego zespołu jak Hiszpania. Duzo słabsze zespoły potrafiły to zrobić.
Poza tym watpie żeby w tym spotkaniu hiszpanie poswięcali jakąs szczególna uwage Lewemu.
Oni zajma się rozklepaniem polskiej obrony i strzeleniem nam wora goli.

Na pozycje wyróznionych polskich zawodnikow Hiszpanie maja po 2-3 zmiennikow. Sam Lewandowski nie zrobi różnicy. Niestety

Pieprzenie w bambus, Hiszpanie nie boją się żadnego polskiego ataku. Te bzdury wymyślają zdezelowani dziennikarze!

Zwykła kurtuazja, a polskie pismaki już srają z zachwytu, dzbany.

Tak, Oczywiście, boją się. Bez jaj, należy odróżnić kurtuazję od strachu. Idę o zakład, że gdy zobaczyli, że z drugiego koszyka mają Polskę, to westchnęli z lekką ulgą. Lekką, bo drużyny tego pokroju nikogo się nie boją.

Kto by się nie bał naszej potęgi piłkarskiej....

Hiszpanie boja sie Polakow ? Nie rozsmieszajcie mnie. Wynik bedzie dwucyfrowy.

Nie drodzy dziennikarze. Hiszpanie nie boją się polskiego ataku tylko po prostu wasi hiszpańscy koledzy po fachu w przeciwieństwie do was nie pompują balonika bo w profesjonalnej, światowej piłce jest zasada że nigdy nie lekceważy się przeciwnika nawet jeśli ten przeciwnik jest o wiele słabszy bo nawet słabszy przeciwnik może mieć swój szczęśliwy dzień o czym Hiszpanie przekonali się w 2010 w RPA w czasie meczu ze Szwajcarią. Mimo że i tak Hiszpanie zdobyli mistrzostwo świata to po meczu ze Szwajcarią musieli się mocno napocić żeby wyjść z grupy.