Ależ emocje na Narodowym! Polska pokonała Słowenię! Pięć goli!
 

Reprezentacja Polski zakończyła eliminacje do Euro 2020 zwycięstwem. Zespół Jerzego Brzęczka pokonał 3:2 Słowenię. Wydarzeniem spotkania było pożegnanie z kadrą Łukasza Piszczka, dla którego był to 66. mecz w reprezentacji Polski.

Polacy zapewnili sobie już przed meczem ze Słowenią zwycięstwo w grupie G eliminacji do Euro 2020. W ostatnim spotkaniu zespół Jerzego Brzęczka walczył nadal o rozstawienie w losowaniu fazy grupowej, jednak szanse na I koszyk były jeszcze przed meczem niemal zerowe. Wydarzeniem spotkania zdecydowanie był ostatni występ Łukasza Piszczka w reprezentacji Polski.

Pożegnanie Piszczka z kadrą. "Niesamowity pracuś, genialny piłkarz. To będzie niezapomniany wieczór"

Zobacz wideo

Była trzecia minuta meczu, a Polska wykonywała rzut rożny, który skończył się przepiękną bramką Sebastiana Szymańskiego. Niestety, tuż przed strzałem Kamil Glik zderzył się z Janem Oblakiem i bardzo mocno ucierpiał. Jak się okazało, złamał nos, a na chwilę stracił przytomność i już w 7. minucie musiał zostać zmieniony przez Jędrzejczyka.

Już w 14. minucie Słoweńcy doprowadzili do wyrównania. Ilicić minął w prosty sposób Recę na skrzydle, wyłożył piłkę Matavzowi, który z najbliższej odległości pokonał Szczęsnego. Od 30. minuty wszyscy wyczekiwali zmiany Łukasza Piszczka, która nastąpiła dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Świetnego obrońcę pożegnał też Dariusz Szpakowski. Legendarny komentator postanowił ostatni raz krzyknąć nazwisko Piszczka.

Drugą połowę znakomicie rozpoczęli Polacy. Już w 54. minucie fantastycznym rajdem popisał się Robert Lewandowski. Przyjęciem piłki na 30. metrze od bramki Oblaka minął dwóch rywali, wbiegł w pole karne, mijając kolejnych trzech, po czym strzałem po dalszym słupku pokonał słoweńskiego bramkarza. Radość Polaków nie trwała jednak długo, bo już siedem minut później ponownie był remis. Fatalne błędy polskiej obrony wykorzystał Ilicić, nie dając szans Szczęsnemu na interwencję po uderzeniu z najbliższej odległości.

W 80. minucie Robert Lewandowski ponownie pokazał swoją klasę. Otrzymał piłkę na lewej stronie boiska, minął trzech rywali, po czym dośrodkował na głowę Grosickiego. On odegrał do Góralskiego, który z pięciu metrów pokonał Oblaka. Pięć minut później z boiska wyrzucony został Kurtić za atak na Góralskiego, przez co Słoweńcy kończyli mecz w "10".

Po meczu jednak i tak najwięcej dyskusji będzie dotyczyć fatalnego stanu murawy, na którym Polacy rozgrywali swój mecz ze Słowenią. Już w poprzednich spotkaniach tych eliminacji stan boiska na PGE Narodowym pozostawiał wiele do życzenia, ale we wtorek - a w zasadzie już w poniedziałek: przez kwadrans otwartego treningu reprezentacji Polski - widać było, że murawa wygląda źle. I przeszkadza piłkarzom. Szczególnie ten piasek, którego było mnóstwo i który unosił się przy każdym kopnięciu piłki.

Reprezentacja Polski wygrała swoją grupę

Polacy wygrali swoją grupę eliminacyjną z 25 punktami na koncie. Na dalszych miejscach znalazły się Austria, Macedonia Północna, Słowenia, Izrael oraz Łotwa. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA