Zakończono głosowanie Złotej Piłki 2019. Jakie szanse na podium ma Lewandowski?

Oddawanie głosów w plebiscycie Złotej Piłki "France Football" zakończyło sie 9 listopada. Trwało trzy tygodnie i przypadło na złoty czas Roberta Lewandowskiego. To była najlepsza jesień w karierze Polaka, ale prestiżowy konkurs jest zwieńczeniem pracy całorocznej. Przynajmniej - w teorii.
Zobacz wideo

W sobotę tuż przed północą redaktor naczelny "France Football" Pascal Ferre potwierdził: w plebiscycie francuskiego tygodnika oddano już wszystkie głosy. - To koniec. Trzy tygodnie głosowania, około 180 oddających głosy. Teraz czekamy na 2 grudnia, by ogłosić rozstrzygnięcia na gali w Teatrze Chatelet - zakomunikował Ferre.

Kryteria wyboru najlepszych piłkarzy zawsze były podobne: miały uwzględniać i indywidualne osiągnięcia zawodników i zdobyte przez ich zespoły trofea. Ale czasem głosujący zachowywali się jak na konkursie piękności lub ulegali nastrojowi chwili. To że marketing jest w plebiscytach ważny, to oczywiste. Ale udana jesień też potrafi bardzo pomóc. W 2015 roku Robert Lewandowski rozpętał medialne szaleństwo, strzelając pięć goli w dziewięć minut Wolfsburgowi, został też królem strzelców eliminacji Euro, zdobywając jesienią bramkę za bramką. I w plebiscycie "France Football" wylądował na czwartym miejscu. Z dużą stratą do podium, ale przed np. Luisem Suarezem, który we wspomnianym roku był zwycięzcą Ligi Mistrzów. Czy w tym roku dobra jesień też może aż tak pomóc Robertowi Lewandowskiemu?

Jak interpretować kryteria?

Kryteria plebiscytu zawsze dawały pewną dowolność interpretacyjną. Według regulaminu głosujący kolejno rozpatrywali m.in. postawę indywidualną, formę drużyny (zdobyte trofea) ale też “klasę gracza”, na którą składał się talent i postawa fair-play. Trzecim kluczem była “kariera zawodnika”. Kto był najlepszy według tych momentami tajemniczo brzmiących wytycznych, triumfował. No może poza Frankiem Ribery’m, który w 2013 poprowadził Bayern do mistrzostwa i Pucharu Niemiec oraz wygranej w Lidze Mistrzów i Superpucharze Europy, ale z Leo Messim i Cristiano Ronaldo przegrał.

W każdym roku w ocenie bierze się pod uwagę występy od listopada do listopada. Od czasu rozłąki “France Football” z FIFĄ (w latach 2010-2016 przyznawali wspólne trofeum) plebiscyt tygodnika ewoluuje. Jego tegoroczne kryteria wyboru i regulamin, według krótkiej informacji na oficjalnej stronie, wyglądają podobnie jak te sprzed roku. Ale według nieoficjalnych źródeł identyczne jednak nie są.

Przypomnijmy: każdy z dziennikarzy reprezentujących 180 państw oddawał swoje głosy na pięciu zawodników z listy 30 wybranych przez dziennikarzy “France Football”. Nominowaną do konkursu trzydziestkę przedstawiamy TU. Z wybranej przez każdego dziennikarza piątki, zawodnik z miejsca pierwszego otrzymywał 6 punktów, z drugiego - 4, z trzeciego- 3, z czwartego – 2, a z piątego - 1.

Oprócz Złotej Piłki w tym roku zostanie pierwszy raz przyznane Trofeum Jaszyna dla najlepszego bramkarza globu. Wśród nominowanych jest m.in. Wojciech Szczęsny. W tej kategorii też głosuje 180 dziennikarzy z całego świata. Dodatkowo znów wybrana zostanie najlepsza piłkarka i zawodnik do lat 21 (kto do 31 grudnia 2019 roku będzie miał mniej niż 21 lat, co eliminuje z konkursu np. Kyliana Mbappe). Ale wróćmy do Lewandowskiego.

Co dadzą gole Roberta?

Lewandowski w tym roku prowadzi w zestawieniu najlepszych strzelców w 10 czołowych ligach Europy. Jeśli pod uwagę weźmiemy krajowe rozgrywki wraz z europejskimi pucharami to Polak ma na koncie 41 trafień, 2 więcej niż Messi i 10 więcej niż Mbappe. W dodatku napastnik Bayernu przez ostatnie trafienia może zapaść w pamięci głosujących, liczyć na tzw. efekt ostatniego wrażenia. Jesień ma najlepszą w swojej karierze. Lewy jeszcze nigdy w pierwszych piętnastu meczach sezonu (we wszystkich rozgrywkach) nie cieszył się z tylu goli.

Robert Lewandowski po pierwszych 15 meczach sezonuRobert Lewandowski po pierwszych 15 meczach sezonu Sport.pl

Czy takie strzeleckie serie są istotne? Tak. Ale, brutalnie rzecz ujmując: tylko pod warunkiem że temat podchwycą media na całym świecie. I akurat na to Robert Lewandowski nie ma prawa jesienią 2019 narzekać. Od 2015 roku i fajerwerków z Wolfsburgiem nie pisano o nim tak dużo i tak pochlebnie co w ostatnich tygodniach. Ale na ile przekonało to 180 dziennikarzy z całego świata?

"Lewandowski jest napastnikiem numer jeden na świecie. Nie przestaje rzucać kolejnych wyzwań czasom. Niemal w pojedynkę zakwalifikował Polskę do najbliższego Euro, strzelając pięć goli i zaliczając dwie asysty w ośmiu meczach. W Bayernie Monachium, który przed sezonem został poważnie odmłodzony, to ciągle on nadaje ton grze w ofensywie" - czytamy w uzasadnieniu nominacji France Football”. Ale już przeglądając publikacje France Football dotyczące “Złotej Piłki”, w tytułach, zapowiedziach i nagłówkach Lewandowskiego nie znajdziemy. Brylują raczej Sadio Mane, Mohamed Salah, Virgil van Dijk, Cristiano Ronaldo, Lionel Messi, Kylian Mbappe.

Pierwsza trójka ma w rękawie swoje asy. Wygrała Ligę Mistrzów, choć królem strzelców został Messi (Lewandowski był drugi). Zgodnie z zasadami plebiscytu triumf w Champions League powinien dać graczom Liverpoolu pole position w wyścigu o Złotą Piłkę.

Bardzo mocną pozycję w tym roku, co nie jest częste, ma obrońca - van Dijk. Rok miał rzeczywiście fantastyczny, cieszył się z dziesiątek spotkań z czystym kontem, został najlepszym zawodnikiem Premier League oraz finału Ligi Mistrzów, niedawno został graczem roku UEFA. Z reprezentacją Holandii doszedł do finału Ligi Narodów. Ale już nagrodę FIFA Best zgarnął Messi.

Patrząc na typy bukmacherów, to właśnie van Dijk ma największe szanse na wygranie Złotej Piłki. Drugi jest Messi, trzeci Ronaldo. Potem są gracze Liverpoolu i Raheem Sterling z Manchesteru City. Lewandowski jest w drugiej dziesiątce. Te prognozy wskazują, że nie będzie to raczej jeden z jego bardziej udanych plebiscytów.

Lewandowski na Eurowizji

Lewandowski w całej prestiżowej zabawie będzie brany pod uwagę już 6. raz. Pierwszy raz o Złotą Piłkę walczył w 2013 roku, jeszcze jako gracz Borussii Dortmund. Wśród 23 zawodników był ostatecznie 13. Zebrał 0,92% głosów. W 2014 nominacji nie dostał. Najlepiej do tej pory poszło mu w 2015. Z Bayernem zdobył wtedy mistrzostwo i doszedł do półfinału Ligi Mistrzów. Z Polską awansował na Euro 2016 i strzelił najwięcej goli w eliminacjach tego turnieju. Lewandowski finalnie w konkursie był czwarty, co było najlepszym wynikiem Polaka od czasów trzeciego miejsca Zbigniewa Bońka w roku 1982.

2016 rok w wykonaniu Lewego to: mistrzostwo Niemiec, awans z reprezentacją Polski do ćwierćfinałów mistrzostw Europy i w sumie czterdzieści sześć goli. Ale na niewiele się to zdało. Lewandowski w rankingu Złotej Piłki był 16. W 2017, czyli w roku bez wielkiej reprezentacyjnej imprezy – 9.

W 2018 Polaka nie było nawet wśród 30 nominowanych.

- Złota Piłka ma swoje kryteria, ale myślę, że podczas głosowania jest trochę jak podczas konkursów piękności. Część ludzi kieruje się powierzchownością – mówił nam swego czasu Maciej Iwański, jeden z 180 członków jury. Dodawał, że nie ma co się obrażać na to, że dziennikarz z Trynidadu i Tobago nie zawsze musi widzieć Lewandowskiego w swojej pierwszej piątce najlepszych piłkarzy globu. Złota Piłka jest momentami jak Eurowizja. W teorii wygrywa ten kto najładniej śpiewa, najlepiej się zaprezentuje i ma dobrą piosenkę. Tyle, że nie wszystkim podobają się te same piosenki i te same głosy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.