Kilka dni temu redaktor naczelny Sport.pl Paweł Wilkowicz informował, że w marcu 2020 roku kadra pierwszy raz od blisko 6 lat zagra mecz towarzyski na wyjeździe. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w marcu 2014 roku, gdy biało-czerwoni zagrali na wyjeździe z Niemcami i zremisowali 0:0.
Teraz Mateusz Borek z Polsatu Sport donosi, że rywalem Polaków może być reprezentacja Anglii. - Już gdzieś tam pojawiają się pierwsze przymiarki do meczów wiosennych i muszę przyznać, że wyciekła informacja, iż jest szansa, że zagramy z reprezentacją Anglii. Myślę, że to byłby cenny sprawdzian: Harry Kane i spółka kontra Polacy - zaskoczył Borek w niedzielnym programie "Cafe Futbol".
PZPN zdecydowanie woli grać mecze towarzyskie w Polsce, bo jest to po prostu bardzo opłacalne, a kadra wiele razy odrzucała już lukratywne propozycje np. z Azji. Teraz sytuacja jest jednak inna i po prostu mecz za granicą miałby przygotować naszą kadrę do atmosfery, która będzie panowała na czerwcowym Euro. Jedna z grup będzie rozgrywała przecież mecze w Londynie i Glasgow.
Sprawę skomentował także Cezary Kowalski z Polsatu Sport, który również wolałby grę przeciwko lepszemu zespołowi. - Dobrze byłoby, abyśmy nie grali ciągle ostatnich sparingów z Litwą. To nieco zaciemnia obraz, gdy wbijamy im kilka goli. Teraz widać, że odchodzi się od meczów towarzyskich, które o niczym nie świadczą. Mecze muszą być o coś. A jak nie są o coś, to musi być poważny rywal, abyśmy mieli punkt odniesienia. Bo po spotkaniu z Litwą nie będziemy mieć żadnego - stwierdził.