Wojna nie zniszczyła ukraińskiego futbolu. "Najlepszy rok w historii naszej piłki"

Ukraina pokonała w poniedziałek Portugalię 2:1 i awansowała na Euro 2020. W maju jej reprezentacja do lat 20 zdobyła mistrzostwo świata. W Lidze Mistrzów walczy obecnie Szachtar Donieck, a w Lidze Europy Dynamo Kijów i FK Ołeksandrija. - To najlepszy rok w historii ukraińskiego futbolu - mówi Vadim Skichko, komentator sportowy z ukraińskiego serwisu Megogo, w rozmowie ze Sport.pl.

Ukraińska reprezentacja jest już pewna udziału w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Awans zapewniła sobie w poniedziałek, pokonując Portugalię, aktualnego mistrza Starego Kontynentu 2:1. Ukraińcy mają po siedmiu meczach 19 punktów i o osiem „oczek” wyprzedzają Portugalczyków. Za nimi są też Serbowie, których nasi wschodni sąsiedzi ograli u siebie aż 5:0. Grupę B zamykają Luksemburg i Litwa.

Wiceprezes PZPN przyznaje, który piłkarz go wkurzył:

Zobacz wideo

- Mamy świetnych piłkarzy, którzy występują w najlepszych ligach: Andrij Jarmołenko, Rusłan Malinowski, Ołeksandr Zinczenko. Swoją dobrą formę w klubach przekładają na występy w kadrze. Kolejną młodość przeżywają ponadto doświadczeni gracze Szachtara Donieck - Andrij Piatow i Taras Stepanenko - mówi Vadim Skichko, komentator sportowy z ukraińskiego serwisu Megogo.

Szewczenko silny asystentami

Nasz rozmówca przyznaje że po meczach eliminacyjnych nastroje wśród kibiców na Ukrainie są bardzo dobre.  - Wszyscy oczekują, że nasza drużyna awansuje co najmniej do fazy play-off przyszłorocznych mistrzostw Europy. Na Euro 2020 nawet trzeci zespół w grupie będzie miał szansę na grę w 1/8. Myślę, że stać nas na to - tym bardziej, że ukraińska reprezentacja losowana będzie z pierwszego lub drugiego koszyka - dodaje nasz rozmówca. Do tej pory kwalifikację na mistrzostwa Starego Kontynentu uzyskały drużyny: Polski, Ukrainy, Rosji, Włoch, Belgii i Hiszpanii.

Od trzech lat trenerem ukraińskiej reprezentacji jest słynny Andrij Szewczenko. Były napastnik Milanu był asystentem Mychajła Fomenki, który prowadził kadrę podczas Euro 2016. Na tamtym turnieju Ukraińcy wypadli słabo - w grupie z Polską, Niemcami i Irlandią Północną zajęli ostatnie miejsce, przegrywając wszystkie trzy spotkania. Szewczenko dostał za zadanie awansować na mistrzostwa świata 2018 w Rosji. Celu nie zrealizował, Ukraina nieznacznie przegrała w grupie z Islandią i Chorwacją, wyprzedzając zaś Turcję, Finlandię i Kosowo.  - Żaden z trenerów ukraińskiej reprezentacji nie otrzymał wcześniej tylu szans na popełnienie błędów, co Szewczenko - zauważa Skichko. Nasz rozmówca przekonuje, że były gwiazdor Milanu nie jest wybitnym trenerem, ale ma świetnych asystentów i wreszcie zaczęły go bronić wyniki. Członkami sztabu Szewczenki są Mauro Tassotti, który po 27 latach odszedł z Milanu oraz Andrea Maldera, który w Mediolanie był analitykiem. Ta trójka odpowiada za obecne rezultaty ukraińskiej kadry.

Młodzi Ukraińcy sprawili wielką niespodziankę

Jeszcze większy sukces odniosła w maju reprezentacja Ukrainy do lat 20. Po wygraniu turnieju rozgrywanego w Polsce, została mistrzem świata w tej kategorii wiekowej. W finale młodzi Ukraińcy pokonali Koreańczyków z Południa 3:1.

- Reprezentacja Ukrainy może nie grała najpiękniejszej piłki na tym turnieju, może nie miała najlepiej wyszkolonych zawodników, ale miała najlepszą drużynę na mistrzostwach świata U-20 w Polsce. Zdyscyplinowaną, świetnie poukładaną taktycznie i do bólu skuteczną. Turniej rozpoczęła od zwycięstwa z reprezentacją USA 2:1, później ograła Katar 1:0, a na koniec fazy grupowej zremisowała z reprezentacją Nigerii 1:1. 1/8 finału to gładkie zwycięstwo z reprezentacją Panamy 4:1, a ćwierćfinał i półfinał - skromne zwycięstwa z Kolumbią i Włochami (1:0). W wielkim finale Ukraina ograła Koreę Południową 3:1 i udowodniła, że potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach. Ukraińcy bardzo szybko popełnili błąd i stracili gola. Danyło Beskorowajny sfaulował w polu karnym jednego z Koreańczyków, a rzut karny na gola zamienił Kangin Lee. To nie załamało piłkarzy Ołeksandra Petrakowa. Władysław Supriaga strzelił dwa gole, w końcówce trzeciego dołożył Giorgi Citaiszwili i reprezentacja Ukrainy odebrała najważniejsze trofeum mistrzostw świata U-20 w Polsce - pisał Dominik Wardzichowski, który dla Sport.pl relacjonował turniej do lat 20. 

- Gdyby ktoś na Ukrainie powiedział, że ten sukces był spodziewany, to skłamałby. To była dla nas absolutna niespodzianka. Oczywiście podczas turnieju wiara w drużynę z każdym meczem rosła. Nie mogę jednak stwierdzić, że ten sukces jest efektem działania jakiegoś systemu szkolenia. Raczej odwrotnie, jest mimo braku takowego systemu. Młodzi pokazali, że niemożliwe stało się możliwe. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Ich zwycięstwo jest wielkim powodem do dumy dla naszego narodu - przyznał Skichko.

Wojna trwa, a piłka kwitnie

Jakby tego było mało, Ukraińcy mogą się także pochwalić trzema drużynami, które grają obecnie w europejskich pucharach. W Lidze Mistrzów rywalizuje Szachtar Donieck. Trafił do grupy z Manchesterem City, Dinamo Zagrzeb i Atalantą. Mistrzowie Ukrainy przy tym zestawie rywali nie są bez szans na 1/8 finału.

W Lidze Europy nasi sąsiedzi mają obecnie dwóch przedstawicieli: Dynamo Kijów i FK Ołeksandriję. Ci pierwszy rywalizują w grupie z Kopenhagą, Malmoe i Lugano. Przeciwnikami drugich są Wolfsburg, Gent i Saint Etienne. Żaden z polskich klubów od dwóch lat nie potrafi awansować do fazy pucharowej w Europie.

- Wcześniej nie myślałem o tym w ten sposób, ale rzeczywiście - to najlepszy rok w historii ukraińskiego futbolu - mówi Skichko. Piłka kwitnie na Ukrainie, czyli w kraju, który od pięciu lat jest w stanie wojny z Rosją. Gdyby nie konflikt zbrojny, nasi wschodni sąsiedzi mogliby liczyć na jeszcze większe sukcesy. - Trzy kluby z pierwszej ligi ukraińskiej nie mogą grać na swoim stadionie: Szachtar, Zoria i Olimpik. Metalurg Donieck w ogóle zniknął z piłkarskiej mapy z powodu wojny i braku środków finansowych. Z ligi odeszło wielu obcokrajowców, jest mniej pieniędzy. Wojna spowodowała, że przez długi czas reprezentacja mogła grać tylko w Kijowie i we Lwowie. Nie zapominajmy także o Krymie, gdzie upadł pierwszy mistrz Ukrainy, Tawrija Symferopol - kończy nasz rozmówca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.