Polska musi wygrywać w listopadzie. Strata punktów bardzo skomplikuje sprawę losowania [KOSZYKI]

Polska musi wygrać dwa ostatnie mecze eliminacji mistrzostw Europy, jeśli chce być losowana z pierwszego koszyka. W innym przypadku nasza sytuacja przy losowaniu grup Euro 2020 może mocno się skomplikować, a Polska może spaść nawet do trzeciego a nawet czwartego koszyka.
Zobacz wideo

W poprzednich losowaniach UEFA rozstawiła drużyny w oparciu o wyniki z okresu trzech poprzedzających lat. Ale w przypadku finałów Euro 2020 ustawienie w koszykach będzie się opierać się wyłącznie na osiągnięciach z kwalifikacji. Zwycięzcy grup zajmują miejsca 1-10, zdobywcy drugiego miejsca 11-20, a czterech zwycięzców play-off 21-24. Wygranie grupy nie gwarantuje jednak losowania z pierwszego koszyka, a zajęcie pozycji wicelidera grupy może spowodować spadek nawet do czwartego koszyka, a wtedy na pewno wylosujemy bardzo trudną grupę. 

Do rozegrania pozostały jeszcze listopadowe mecze eliminacyjne. Jak to wygląda obecnie? 

Koszyk 1: Włochy (18 pkt), Belgia (18), Ukraina (16), Anglia (15), Holandia (15), Hiszpania (13)
Koszyk 2: Polska (13), Turcja (12), Chorwacja, Republika Irlandii, Rosja, Niemcy
Koszyk 3: Francja, Dania, Republika Czeska, Portugalia, Austria, Szwecja
Koszyk 4: Finlandia, Węgry, Szwajcaria, Bośnia, Szkocja, Gruzja

- Podkreśleni zostali obecni liderzy grup.

Wiadomo jednak, że Euro będzie się odbywać w wielu europejskich miastach, dlatego:

Grupa A musi zawierać Włochy i  Azerbejdżan
Grupa B musi zawierać Rosję i Dania
Grupa C musi zawierać Holandię i Rumunię
Grupa D musi zawierać Anglię i Szkocję
Grupa E musi zawierać Hiszpanię i Republikę Irlandii
Grupa F musi zawierać Niemcy i Węgry

- Jeśli te drużyny awansują na Euro.

Jak ranking jest tworzony?

Pod uwagę bierze się zdobyte punkty i strzelone oraz stracone gole z pięcioma najlepszymi drużynami w tabeli. Jeśli jakaś grupa liczy 6 zespołów (tak jak Polska) to wyniki z ostatnią drużyną - w naszym przypadku z Łotwą - nie mają znaczenia.

W pierwszej dziesiątce rankingu mogą być tylko liderzy 10 grup. W drugiej dziesiątce tylko drużyny z drugich miejsc, dalej analogicznie. Dodajmy rzecz najważniejszą. By 30 listopada podczas losowania w Bukareszcie znaleźć się w pierwszym koszyku, czyli być rozstawionym, trzeba uplasować się w pierwszej szóstce tego zestawienia. Polska na 14 października jest w nim na siódmym miejscu z 13 punktami. To i tak lepiej, bo przed meczem z Macedonią była dziesiąta. Ogólny ranking działa tak, że nie można oglądać się tylko na drużyny, które są liderami poszczególnych grup, ale też patrzeć co dzieje się za ich plecami. 

W listopadzie trzeba wygrać

Wydaje się jednak, że listopadowe wygrane z Izraelem I Słowenią, które dadzą nam 6 punktów powinny zagwarantować biało-czerwonym pozycję w pierwszej szóstce rankingu. Jeśli tak się nie stanie, to Polska losowana będzie z drugiego koszyka. Jeśli ekipa Brzęczka rywalizacje w swej grupie zakończy jako wicelider, sprawa skomplikuje się bardziej. Będziemy musieli porównywać się wtedy z innymi wiceliderami. Szanse na drugi koszyk podczas losowania będą miały tylko dwie najlepsze ekipy z drugich miejsc. Kolejni wiceliderzy grup, a dokładnie ci z miejsc 13-18 rankingu będą w koszyku trzecim. Najgorsze drużyny z drugich miejsc oraz 4 zespoły z play-offów Ligi Narodów zostaną przydzielone do koszyka czwartego. Warto zaznaczyć, że te cztery drużyny poznamy dopiero w marcu 2020 roku. Listopad dla polskiej piłki będzie bardzo ważny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.