Tak ma zagrać reprezentacja Polski! Brzęczek wprowadza trzy duże zmiany

Wiele wskazuje na to, że znamy już skład reprezentacji Polski na niedzielny mecz z Macedonią Północną. Jerzy Brzęczek zdecyduje się na trzy zmiany, które mogą diametralnie zmienić styl gry naszej drużyny. Teoretycznie wydaje się, że będzie to bardzo logiczny skład.

Twórca portalu Weszlo.com Krzysztof Stanowski podał prognozowany skład na dzisiejszy mecz Polski z Macedonią Północną.

Wiele wskazuje na to, że Polska zagra takim ustawieniem:

Szczęsny - Bereszyński, Glik, Bednarek, Reca - Krychowiak, Góralski, Zieliński - Grosicki, Lewandowski, Szymański.

Oznacza to, że Jerzy Brzęczek prawdopodobnie zdecyduje się na posadzenie na ławce Mateusza Klicha, a w zmian będzie grał Jacek Góralski, który gra zdecydowanie bardziej defensywnie. Może to oznaczać, że Jerzy Brzeczek będzie chciał wykorzystać ofensywny potencjał Grzegorza Krychowiaka.

Zmiany też w obronie 

Jerzy Brzęczek zdecyduje się także na dwie zmiany w obronie. Na prawej obronie Kędziorę zastąpi Bartosz Bereszyński. Miejsce Macieja Rybusa na lewej obronie powinien zająć Arkadiusz Reca, który ostatnio bardzo dobrze prezentuje się w Serie A, a w ostatnim meczu z Parmą został najlepszym piłkarzem meczu. 

Zobacz wideo

Do tej pory Brzęczek korzystał ze starej wersji Krychowiaka

Niestety w reprezentacji nie mamy drugiego defensywnego pomocnika (na poziomie Krychowiaka), który mógłby odpowiadać głównie za rozbijanie akcji. Dlatego tę rolę pełni właśnie Krychowiak, chociaż jak sam mówi - chętnie grałby wyżej. Rozwiązaniem tej sytuacji, mogłoby być wystawienie Krystiana Bielika w roli defensywnego pomocnika, ale ten przed pierwszym meczem z Łotwą doznał kontuzji. Jedynym typowym "przecinakiem" w kadrze jest jednak Jacek Góralski i on mógłby ubezpieczać bardziej ofensywną grę Krychowiaka.

Krychowiak zagra wyżej?

Kilka lat temu Krychowiak uznawany był za jednego z najlepszych europejskich defensywnych pomocników, a jego gra w Sevilli ograniczała się do rozbijania akcji rywali i krótkiego podania do jednego z ofensywnych pomocników. Później do swojego arsenału dołożył także daleki przerzut, ale taki zestaw nie wystarczył na przebicie się w PSG. Warto zauważyć, że już na wypożyczeniu w West Bromwich Albion trenerzy widzieli w nim pomocnika grającego zdecydowanie bardziej ofensywnie. Chcieli wykorzystać jego wytrzymałość i zrobić z niego typowego pomocnika "box to box". Polak po straconym sezonie w PSG nie był jednak przygotowany do takiej gry, ale już w Lokomotiwie Moskwa kapitalnie się w niej odnajduje. I chociaż jego przygoda z moskiewskim klubem zaczynała się nawet od pozycji stopera, to teraz Krychowiaka można nazwać najlepszą w Rosji "ósemką", która często włącza się do akcji ofensywnych. - W Hiszpanii byłem ograniczony w 85 procentach do pracy w defensywie. Musiałem dostarczyć piłkę do bardziej ofensywnych zawodników. Na tym się skupiałem i robiłem to bardzo skutecznie. Teraz zostałem przesunięty wyżej. Zmieniliśmy ustawienie, w którym funkcjonuję w trójce środkowych pomocników, co pozwala mi włączać się do akcji ofensywnych. Za plecami mam jednego lub dwóch piłkarzy, którzy mnie asekurują - mówi Krychowiak w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Co ciekawe, w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt Krychowiak częściej wchodził w pole karne niż napastnik Fiodor Smołow, który cofał się do drugiej linii by rozgrywać akcje. Najlepiej pokazuje to podsumowanie statystyczne i heat mapy z SofaScore.com.

Więcej o:
Copyright © Agora SA