Dla reprezentacji Polski aż pięć goli w sobotnim spotkaniu z Liechtensteinem strzelił Szymon Włodarczyk. Młody napastnik Legii Warszawa to syn jej byłego piłkarza Piotra Włodarczyka. A strzelanie zaczął już w 2. minucie, by po kwadransie cieszyć się z hat-tricka.
Polska do przerwy prowadziła już 9:0, a poza Szymonem Włodarczykiem (w 43 minuty strzelił pięć goli) do bramki Liechtensteinu trafił jego klubowy kolega Ariel Mosór (syn Piotra Mosóra) oraz Kacper Kozłowski z Pogoni Szczecin i Patryk Kusztal z Zagłębia Lubin.
Szymański rozmawia z dziennikarzami po meczu z Łotwą, a tymczasem podchodzi Jędrzejczyk i...
Po zmianie stron kibice nie oglądali już tak wielu bramek. W drugiej odsłonie trafił tylko Dominik Wasilewski (Borussia Dortmund), który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, ustając wynik spotkania na 11:0.
Zwycięstwo z Liechtensteinem sprawiło, że reprezentacja Marcina Dorny wywalczyła awans do kolejnej fazy kwalifikacji na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Razem z Belgią, z którą zmierzy się jeszcze we wtorek w ostatnim spotkaniu tej fazy. Spotkanie rozegrane zostanie we Włocławku. Początek meczu o 15.30.