Dlaczego Zbigniew Boniek zatrudnił Jerzego Brzęczka? [SEKCJA PIŁKARSKA]
Była 90. minuta meczu w Jekaterynburgu, gdy po dośrodkowaniu Maksima Głuszenkowa z lewej strony gola głową strzelił Magomed-Szapi Sulejmanow. Polacy, którzy byli o krok od wyjazdowego zwycięstwa z Rosją, niestety musi się zadowolić "tylko" remisem 2:2.
Nasza drużyna objęła prowadzenie w 10. minucie. Strzał na rosyjską bramkę oddał wtedy Patryk Klimala, a piłka po drodze odbiła się jeszcze od Igora Diwiejewa i zaskoczyła bramkarza rywali. Reprezentacja Polski do lat 21 objęła prowadzenie w ważnym meczu, jednak nacieszyła się nim tylko kwadrans.
W 25. minucie, po długim dośrodkowaniu w nasze pole karne i niepewnej interwencji Kamila Grabary, strzałem do pustej bramki do wyrównania doprowadził Daniił Utkin. Nasza drużyna, choć chwilowo dała zepchnąć się do defensywy, to do przerwy jednak prowadziła.
W doliczonym czasie pierwszej połowy gola dla drużyny Czesława Michniewicza strzelił Klimala. Napastnik Jagiellonii Białystok wykorzystał znakomity przechwyt oraz prostopadłe podanie Mateusza Bogusza. Polacy byli blisko pokonania Rosjan i znalezienia się w doskonałej sytuacji w grupie, jednak punkt z Jekaterynburga też zły nie jest.
Po trzech kolejkach zespół Michniewicza zajmuje pierwsze miejsce z siedmioma punktami. Drugie miejsce zajmują Rosjanie, którzy mają pięć "oczek". Trzeci są Bułgarzy, którzy o godzinie 18:00 zagrają z Serbią.
Kolejny mecz drużyna Michniewicza zagra we wtorek, gdy na stadionie Widzewa podejmie Serbów. Początek spotkania o godzinie 18:00.