Reprezentacja Polski zagrała bardzo słabe spotkanie i przegrała na wyjeździe ze Słowenią, tracąc pierwsze gole oraz punkty w eliminacjach Euro 2020. Łukasz Fabiański po spotkaniu zwrócił uwagę zwłaszcza na pierwszego gola straconego po rzucie rożnym.
- Ta pierwsza sytuacja to coś, na co byliśmy uczuleni i co analizowaliśmy. To przykład silnej strony Słowenii. Wiedzieliśmy o tym, jak rozgrywają rzuty rożne. Niestety, wyprzedzili nas w tej sytuacji i zdobyli pierwszą bramkę. Przy drugiej wystarczyła długa piłka za plecy. Nie zdążyłem złączyć nóg i tak padł gol. Przez 15 minut wydawało się, że będzie wyglądało to znacznie lepiej. Potem ciężko było nam cokolwiek stworzyć, nie wiem, czy oddało nam się oddać celny strzał [Polacy mieli jedno celne uderzenie - dop. red.]. To był trudny mecz, przeciwnik grał agresywnie - stwierdził bramkarz reprezentacji Polski. Fabiański został najlepiej ocenionym piłkarzem kadry Jerzego Brzęczka i dostał ocenę 4.