Reprezentacja Polski jest liderem grupy G eliminacji Euro 2020. Biało-czerwoni po czterech meczach mają komplet 12 punktów. Drugi w tabeli Izrael traci do Polaków cztery punkty, ale ma rozegrany jeden mecz więcej. Trzecia w tabeli Austria traci do biało-czerwonych sześć punktów, czwarta Macedonia Północna siedem, tyle samo co piąta w tabeli Słowenia. Kadra Jerzego Brzęczka ma więc otwartą drogę do mistrzostw Europy, ale selekcjoner na każdym kroku przestrzega przed zbyt wczesną radością z awansu.
Wrześniowe zgrupowanie, na którym Polacy zagrają ze Słowenią i z Austrią (09.09 o godz. 20.45 na PGE Narodowym) może okazać się kluczowe dla całych eliminacji. Dlatego Jerzy Brzęczek nie kombinuje, nie szuka nowych rozwiązań, a w wyjściowym składzie na mecz ze Słowenią postawił na sprawdzone ustawienie z dwójką napastników. W porównaniu do ostatniego meczu z Izraelem (4:0) w polskiej kadrze jest tylko jedna zmiana. Wymuszona z powodu kontuzji Kamila Glika. Piłkarza Monaco w meczu ze Słowenią zastąpi Michał Pazdan.
Łukasz Fabiański - Tomasz Kędziora, Michał Pazdan, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński - Piotr Zieliński, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich, Kamil Grosicki - Krzysztof Piątek, Robert Lewandowski
Jan Oblak - Petar Stojanović, Aljaz Struna, Miha Mevlja, Jure Balkovec - Josip Ilicić, Rene Krhin, Jasmin Kurtić, Benjamin Verbić - Roman Bezjak, Andraz Sporar