Reprezentacja Polski przegrała w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw Europy U-21 z Hiszpanią aż 0:5 i definitywnie pożegnała się z turniejem, zajmując w grupie A trzecie miejsce z 6 punktami na koncie. Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego dzięki wysokiej wygranej nad zespołem Czesława Michniewicza wygrała grupę i awansowała do półfinału.
Andrzej Juskowiak, w rozmowie ze "SportowymiFaktami WP", ocenił grę biało-czerwonych. - Wynik z Hiszpanią jest okrutny. Dla ludzi, którzy dopiero co zaczęli się interesować piłką młodzieżową, może to budzić różne uczucia. Często jednak w piłce młodzieżowej bywa, że wyniki są trudne do przewidzenia - powiedział. Jego zdaniem ustawienie Polaków ułatwiło zadanie Hiszpanom. - Byliśmy bardzo cofnięci. Żeby wyjść z tej głębokiem obrony i zaatakować, trzeba było pokonać duże dystanse. Hiszpanie szybko odbierali nam piłkę i zostawali na naszej połowie, co im ułatwiało atak. My mieliśmy daleko do bramki, bo Sebastian Szymański z Konradem Michalakiem właściwie grali w obronie - podkreślił Juskowiak.
Były napastnik reprezentacji Polski wybrał najlepszego jego zdaniem polskiego piłkarza turnieju. - Patrząc na ilość interwencji w trzech meczach, to Kamil Grabara. To był jasny punkt naszej reprezentacji. Wywiązywał się ze swoich obowiązków bez większych zarzutów - powiedział, choć jego wybór może wydawać się kontrowersyjny, biorąc pod uwagę mecz z Belgią oraz niską jakość piąstkowań w spotkaniu przeciwko Hiszpanii. Choć bramkarz polskiej kadry zagrał naprawdę dobry turniej, zdaniem naszym, kibiców i pozostałych ekspertów, wydaje się, że jeszcze lepiej zaprezentował się Krystian Bielik, który był najpewniejszym punktem polskiej reprezentacji, zarówno w ofensywie, jak i defensywie.