Szymon Żurkowski: Serce biło mocno cały czas, ale o wynik się nie obawialiśmy

- Gramy co trzy dni, ale przeciwnicy też. Wszystkich tyle samo sił to kosztuje, chociaż my może trochę więcej musieliśmy biegać w obronie. Wiadomo jednak, jak to jest po wygranym meczu - nie czuje się tego zmęczenia. Przepracowaliśmy jednak dobrze okres przed turniejem i jesteśmy odpowiednio przygotowani - powiedział po meczu z Włochami Szymon Żurkowski.

Polska pokonała Włochy 1:0 w drugim meczu młodzieżowych mistrzostw Europy. Jedynego gola dla drużyny Czesława Michniewicza strzelił Krystian Bielik. To drugie trafienie zawodnika Arsenalu na tym turnieju. - Wybiegaliśmy ten mecz, strzeliliśmy więcej goli niż Włosi. Tego chcieliśmy my i cała Polska. Utrzymaliśmy wynik do końca meczu, choć kryzysów nie brakowało. Od początku musieliśmy wierzyć, że możemy wygrać to spotkanie. Wiedzieliśmy, jak mocni są Włosi, ale swoje mocne strony też znamy. Trzymaliśmy się w obronie blisko siebie, każdy sobie pomagał. Dokładamy coraz więcej gry w ataku, więc będzie coraz lepiej - powiedział po meczu Szymon Żurkowski.

Zobacz wideo

- Serce biło mocno cały czas, ale niekoniecznie dlatego, że baliśmy się o wynik. Kamil Grabara rozgrywał bardzo dobre spotkanie, tak jak cała nasza drużyna. Włosi stwarzali sobie sytuacje, ale byliśmy spokojni - dodał.

Polacy są o krok od awansu do półfinału turnieju i Igrzyska Olimpijskie. By tak się stało w sobotę musimy wywalczyć co najmniej punkt w meczu z Hiszpanią. - Mówimy teraz już tylko o trzecim meczu, a niedawno pojawiały się pytania, czy wygramy jakikolwiek albo strzelimy gola. Spodziewaliśmy się gorącej temperatury na trybunach, wiedzieliśmy, że gra będzie też ostra. Sam to odczułem mocno na sobie w pierwszej połowie i na drugą wyszedłem już inaczej nastawiony - powiedział Żurkowski.

- Gramy co trzy dni, ale przeciwnicy też. Wszystkich tyle samo sił to kosztuje, chociaż my może trochę więcej musieliśmy biegać w obronie. Wiadomo jednak, jak to jest po wygranym meczu – nie czuje się tego zmęczenia. Przepracowaliśmy jednak dobrze okres przed turniejem i jesteśmy odpowiednio przygotowani - zapewnił na koniec.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.