Robert Lewandowski po meczu z Izraelem poleciał na wakacje do Grecji. Trwały one jednak krótko, bo kapitan reprezentacji Polski przebywa obecnie w Chinach. Buduje tam swój wizerunek i spotyka się z kibicami.
Do tej pory Lewandowski latał do Azji ze swoimi klubami, by rozgrywać tam mecze towarzyskie. Teraz jednak odwiedził Chiny, by promować własną markę. Na jednym z treningów zaimponował techniką uderzeń. Trafił piłką w butelkę, która ustawiona była na głowie jednego ze współpracowników. Zagranie Polaka obserwowała grupka chińskich dzieci, która cieszyła się z możliwości oglądania popisów naszego napastnika.