Mistrzostwa Europy U-21. Jak pokonać Włochy?

Wygrywając z Belgią Polacy zyskali dobrą pozycję wyjściową w swojej grupie. Po stosunkowo odważnym jak na siebie nastawieniu w pierwszym meczu, przeciwko wyraźnie silniejszym rywalom mogą skupić się na pracy w tyłach i szybkich kontrach.

1. Ostrożność na bokach w defensywie

W ciągu ostatniego roku Włosi strzelili większość goli dzięki akcjom w bocznych sektorach boiska. Nie tylko są oni w stanie szybko przenieść ciężar gry z jednej flanki na drugą (vide wyrównujący gol z Hiszpanią), ale też ich sposób ustawiania się pozwala na sprawne zapewnianie przewagi na flankach. Boczni obrońcy przesuwają się wysoko, skrajny pomocnik pozostaje stosunkowo szeroko, do pomocy schodzi również jeden z zawodników ofensywnych. W takiej sytuacji łatwo im o stworzenie przewagi sytuacyjnej i rozprowadzenie akcji. By temu zapobiec, przeciwnik musi wyraźnie przesunąć się w kierunku tej flanki. To jednak z kolei otwiera szansę na szybki przerzut. Nie dziwi w związku z tym, że przed tym meczem trener Michniewicz rozważał zagranie na trójkę obrońców, by na wypadek zmiany strony ataku przez Włochów, łatwiej było zabezpieczyć przeciwległy boczny sektor boiska.

Zobacz wideo

2. Niedopuszczanie do sytuacji 1 na 1

Dodatkowy zawodnik w linii obrony byłby również przydatny pod kątem zapobiegania sytuacjom 1 na 1 w okolicy pola karnego. Choć Włosi nie dryblują przesadnie dużo (znacznie mniej niż Hiszpanie w ostatnim meczu), nie boją się indywidualnych akcji, zwłaszcza w sytuacjach, gdy zostawi im się wolne miejsce na rozpędzenie. Mając przestrzeń w strefie bezpośredniego zagrożenia będą przy tym szukać strzałów, nawet z tych trudniejszych pozycji. Przy głębokiej obronie Polacy powinni zadbać o natychmiastowy pressing na zawodniku, który otrzyma podanie, gdyż jeśli dalsze opcje rozegrania zostaną zastawione, odrobina miejsca będzie jeszcze bardziej zachęcać do próby wykończenia.

3. Kontrolowanie przestrzeni między liniami

Nawet przy głębokiej defensywie, konieczne staje się zadbanie o to, by odległości pomiędzy liniami nie były zbyt duże. Choć podopieczni Czesława Michniewicza mają w zwyczaju trzymanie kompaktowego bloku, zostawiając niewiele przestrzeni na zagrania zdobywające, Włosi bardzo dobrze radzą sobie w wykorzystywaniem powstałych w ten sposób luk. Mając większą liczbę zawodników ofensywnych są w stanie wymieniać się pozycjami na tyle skutecznie, by wyciągać rywali z defensywy tworzyć nieco miejsca, które następnie jest wykorzystywane przez wbiegającego w nie innego gracza. Taka gra wymaga ze strony rywali dużo koncentracji i wzajemnej asekuracji.

4. Wykorzystanie bocznych sektorów boiska

6 z 9 straconych przez Włochów goli w ostatnim roku padało po akcjach z bocznych sektorów boiska. Środkowi są mocniej skupieni na grze bliżej centralnej osi boiska, z kolei gdy pomagają zapewnić szerokość, przesuwają się dość wysoko i w wypadku szybkiej kontry nie są w stanie nadążyć z asekuracją. Dodatkowo obaj boczni obrońcy mają stosunkowo niski współczynnik wygranych pojedynków w defensywie (około 50%). Połączenie tego z niewielką asekuracją czyni boczne sektory idealną strefą do przeprowadzenia szybkiego ataku, zwłaszcza kiedy Włosi będą starali się zapressować nieco po stracie piłki, zamiast odbudować ustawienie na własnej połowie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.