Kamil Grabara: Już ze 20 razy mówiłem, że każdy z chęcią zamieniłby się z nami na miejsce i przyjął remis z Wyspami Owczymi

- Nie musimy nikomu niczego udowadniać. Już ze 20 razy mówiłem, że każdy z chęcią zamieniłby się z nami na miejsce i przyjął ten remis z Wyspami Owczymi, byle tutaj być. Według mnie żaden z chłopaków z naszej kadry nie chciałby się zamienić z nikim innym ze świata futbolu - powiedział po meczu z Belgią bramkarz reprezentacji Polski, Kamil Grabara.

Reprezentacja Polski do lat 21 znakomicie rozpoczęła młodzieżowe mistrzostwa Europy. Zespół Czesława Michniewicza pokonał 3:2 Belgię. Nasza reprezentacja przegrywała od 16. minuty po bramce Aarona Iseki Leye'a, jednak później gole strzelili Szymon Żurkowski, Krystian Bielik i Sebastian Szymański. W końcówce do siatki Kamila Grabary trafił jeszcze Dion Cools, jednak to nie miało wpływu na rezultat spotkania.

Zobacz wideo

- Co mogę powiedzieć na szybko? Strzeliliśmy trzy gole i wygraliśmy mecz. A tak poważnie. Jasne, nie chcieliśmy tracić bramek, nikt tego nie chce, ale na szczęście udało się zdobyć ich więcej niż nasi przeciwnicy i to jest najważniejsze. Mierzyliśmy się z dobrą drużyną, to oczywiste, że w pewnym momencie musieli przejąć inicjatywę. Na szczęście po pierwszym golu nie udało im się strzelić drugiego, a my zdołaliśmy wrócić do walki po jakimś lekkim nokdaunie - powiedział Grabara.

- Teraz można powiedzieć, że to jednak Belgia jest najgorsza w grupie, prawda? Ale tak serio, nie rozpatruję tego w takich kategoriach. To turniej młodzieżowy i tu się może naprawdę dziać wszystko. Nikt na nas nie stawiał przed pierwszym spotkaniem, jednak najważniejsze, że my w siebie wierzyliśmy i o to chodzi. Fajnie, zdobyliśmy trzy punkty, aczkolwiek za trzy dni kolejne starcie i także fajnie byłoby być na nie gotowym. Czego się spodziewać? Gramy z gospodarzem, silną ekipą. Przecież każdy już napiętnował naszą grupę, że jest najcięższa. Liczę, że rozegramy fajny mecz i na końcu zejdziemy z murawy, jako zwycięzcy.

- Nie musimy nikomu niczego udowadniać. Już ze 20 razy mówiłem, że każdy z chęcią zamieniłby się z nami na miejsce i przyjął ten remis z Wyspami Owczymi, byle tutaj być. Według mnie żaden z chłopaków z naszej kadry nie chciałby się zamienić z nikim innym ze świata futbolu. To jest tak naprawdę najważniejsze. Są kibice, którzy w nas wierzyli i to zwycięstwo jest nagrodą dla nich. Bo przecież gra się dla kibiców, dla reprezentacji, wreszcie dla siebie - zakończył Grabara.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.