Reprezentacja Polski do lat 21 pokonała Belgię w pierwszym meczu mistrzostw Europy rozgrywanych we Włoszech i w San Marino. Po meczu głos zabrał Szymon Żurkowski, strzelec pierwszego gola dla biało-czerwonych.
Żurkowski został zapytany o to, jak skomentuje swoją bramkę. Były piłkarz Górnika Zabrze dał nam wyrównanie w 26. minucie, gdy oddał celny strzał zza pola karnego. - Nie spodziewałem się, że to wpadnie. Chciałem uderzyć po ziemi. To była dobra, składna akcja całej naszej drużyny. Koledzy wypracowali mi miejsce do oddania strzału - przyznał pomocnik.
Młody zawodnik opowiedział także, jak zespół zareagował na straconego gola już w 15. minucie meczu. - Czuliśmy, że ta bramka była efektem głównie naszego błędu. Nie było co płakać, tylko grać dalej. Chcieliśmy odwrócić losy meczu i to się udało - powiedział Żurkowski. I dodał: Wykonaliśmy to, co sobie założyliśmy przed meczem. Do końca broniliśmy się. Były jednak błędy, które musimy wyeliminować przed kolejnym spotkaniem.
W środę Polacy zagrają z gospodarzami, Włochami (godzina 21:00). W sobotę w ostatnim meczu grupowym z Hiszpanią (godzina 21:00). Czy naszych stać na wyjście z grupy? - Jeszcze nie ma o czym mówić, tylko dalej trzeba zasuwać - zakończył Żurkowski.