Trener Izraela przed meczem z Polską: Nie jesteśmy aroganccy, nie powiemy, że przyjechaliśmy po zwycięstwo

- Wiemy, że będziemy pod presją, że Polska będzie atakować. Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik, kiedy popatrzy się na kadrę Polaków, to trzeba przyznać, że oczywiście nie jesteśmy faworytem. Żeby wygrać, musimy zagrać perfekcyjnie - przyznał Andreas Herzog na konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem kwalifikacji ME 2020, w którym reprezentacja Polski zagra na własnym boisku z Izraelem.

- Nie jesteśmy aroganccy, nie powiemy, że przyjechaliśmy tu grać tylko na połowie reprezentacji Polski, ale chcę, by moi piłkarze grali bardzo aktywnie, biegali od bramki do bramki. Wiemy, że będziemy pod presją, że Polska będzie atakować - rozpoczął Herzog spotkanie z dziennikarzami. I dodał po chwili: Kiedy popatrzy się na zawodników rywali: Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik, to trzeba przyznać, że nie jesteśmy faworytem. Oczywiście wiemy, że Polacy nie grają ostatnio zbyt atrakcyjnie, ale pamiętajmy, że mają przecież dziewięć punktów po trzech meczach.

Zobacz wideo

- Przyjechaliśmy tu po minimum jeden punkt, tego wymagam od swoich zawodników, po to gramy, inaczej nie ma szans na kwalifikacje. Ale wiemy, że z takim rywalem, na wyjeździe, musimy zagrać perfekcyjnie. Czym możemy zaskoczyć? Nie mamy wielu sekretów, a Polska ma wiele atutów. Musimy grać uważnie, nie popełniać błędów i wykorzystywać te, które popełnią rywale - kontynuował.

Z dziennikarzami spotkał się także kapitan reprezentacji Izraela, Bibras Natcho. - Mamy poczucie, że musimy wygrać. Chcemy wygrać, nie czujemy luzu po ostatnim zwycięstwie z Łotwą (3:0). Wiadomo, że gramy na trudnym terenie, ale nie będziemy się tylko bronić - przyznał 31-latek, po czym opowiedział o wizycie izraelskiej kadry w warszawskim getcie. - Ta wizyta, to jeden z najbardziej wzruszających momentów tego wyjazdu. Znamy historię, takie rzeczy jeszcze bardziej motywują do gry.

Mecz reprezentacji Polski z Izraelem w poniedziałek 10 czerwca o godz. 20:45. Relacja na żywo w Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.