Przedstawiciele Lecha Poznań bacznie obserwują Floriana Durmishaja, zawodnika Panioniosu Ateny. Grek urodzony w Albanii ma 23 lata i był na ławce rezerwowych w niedawnym meczu eliminacji Euro 2020 z Bośnią i Hercegowiną (2:2). Dla Panioniosu to niemal ostatni moment, by cokolwiek na nim zarobić, bo jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2020 roku.
- Przedstawiciel Lecha kontaktował się w Atenach z klubem Panionios, jak i z samym piłkarzem. Klubowi z Polski bardzo zależy na pozyskaniu Durmishaja i jest w stanie wyłożyć za niego milion euro - cytuje swojego informatora "Super Express". Durmishaj w tym sezonie ligi greckiej strzelił sześć goli i zaliczył jedną asystę, do tego dorzucił pięć bramek w sześciu meczach Pucharu Grecji.
Według ustaleń Sport.pl szefowie Lecha Poznań podjęli decyzję: latem klub czeka rewolucja z prawdziwego zdarzenia. Bułgarską opuszczą prawie wszyscy zawodnicy, którym w czerwcu kończą się kontrakty lub wypożyczenia. Oznacza to odejście co najmniej dziesięciu piłkarzy. Lech na transfery może wydać 3 miliony euro - tyle, ile przeznaczył na poprzednią rewolucję w 2017 roku.