Premier Morawiecki chce wzorować się na wielkim klubie. "Wierzę, że możemy to osiągnąć"

- Jest taka słynna szkoła La Masia, szkoła FC Barcelony. Marzę o tym, żebyśmy w Polsce też się dorobili takich szkółek. Wierzę w to, że za kilka lat będziemy w stanie osiągnąć to, o czym marzymy. Robimy bardzo ważny, bardzo mocny krok w tym kierunku - powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej na Stadionie Narodowym.
Zobacz wideo

Sobotnie spotkanie z dziennikarzami, zorganizowane tuż przed konferencją Jerzego Brzęczka, dotyczyło programu Certyfikacji PZPN Szkółek Piłkarskich. Poza Morawieckim udział wzięli w nim minister sportu i turystyki Witold Bańka, a także prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Polski Związek Piłki Nożnej we współpracy z ministerstwem sportu i turystyki wprowadza program certyfikacji PZPN Szkółek Piłkarskich, którego zadaniem jest zapewnienie dzieciom w wieku 6-13 lat najlepszych warunków do rozwoju i treningu. - Jak byłem dzieckiem, to chciałem być Zbigniewem Bońkiem. Biegaliśmy za piłką w różnych warunkach i marzyliśmy o tym, by polską piłkę budować. Lepsi piłkarze czasami się rodzą na pniu i dzięki szczęściu, ale temu szczęściu trzeba pomagać. I właśnie to chcemy z robić z panem prezesem Bońkiem i ministrem Bańką. To bardzo ważny krok - setki, a może nawet tysiące certyfikowanych szkółek - rozpoczął premier Mateusz Morawiecki.

I kontynuował: Chcemy rozpocząć proces certyfikowania szkółek, żebyśmy nie tylko mieli świetnych piłkarzy w zagranicznych klubach, ale także w swoich, dzięki czemu będą one walczyć z powodzeniem w Lidze Mistrzów. Taki jest cel i marzenie. Cieszymy się, że wielkie talenty jak Robert Lewandowski rodzą się w różnych warunkach, ale szczęściu trzeba dopomóc, a zrobimy to we współpracy z PZPN, bo wierzymy, że możemy stworzyć wielką machinę szkolenia piłkarzy i piłkarek.

- Jest taka słynna szkoła La Masia, szkoła FC Barcelony. Marzę o tym, żebyśmy w Polsce też się dorobili takich szkółek. Wierzę w to, że za kilka lat będziemy w stanie osiągnąć to, o czym marzymy. Robimy bardzo ważny, bardzo mocny krok w tym kierunku - zakończył.

A po Morawieckim głos zabrał minister sportu i turystyki, Witold Bańka. - To bardzo dobry projekt. Taki, jakiego polska piłka jeszcze nie miała. To nie jest tylko inwestycja w polską piłkę, ale także w przyszłość polskiego sportu. Młodzi zawodnicy mogą iść także w kierunku innych dyscyplin. Chciałbym, aby ten program w taki sposób był traktowany, w sposób kompletny - przyznał. - Ogromna ilość młodych ludzi chce uprawiać sport, piłkę nożną i ważne jest, by wszyscy mieli zapewnione najlepsze warunki szkolenia. Nasz program dąży właśnie do tego. Chcemy stworzyć jak największą liczbę piłkarskich szkółek. To oczywiście inwestycja długofalowa, na rezultaty - znanych piłkarzy i piłkarki, musimy trochę poczekać, ale na pewno się to opłaci - dodał.

Rozpoczęcie programu skomentował też prezes PZPN Zbigniew Boniek. - Mówimy o przedziale dzieci w wieku 6-13 lat. Jako PZPN od 1,5 roku przygotowujemy się do certyfikacji wszystkich naszych szkółek piłkarskich, i jesteśmy już w procesie wykonalności. Od kwietnia rozpocznie się przyznawanie pierwszych certyfikatów. Około 1,3 mln dzieci gra w piłkę nożną, 600 tys. deklaruje, że chce być Lewandowskim czy Piątkiem. Musimy im zapewnić możliwość dobrego trenowania i szkolenia. Byliśmy gotowi z certyfikacją, przedstawiliśmy ją premierowi, który wesprze ją finansowo. Jakakolwiek dotacja z budżetu państwa będzie pochodzić na procesy szkoleniowe, resztę będzie pokrywał PZPN.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.