Polska - Czechy. Robert Lewandowski skomentował swoje pudło

- Nawet nie miałem szans zareagować - powiedział Robert Lewandowski o swoim pudle w meczu Polska - Czechy (0:1).

Robert Lewandowski znalazł się w znakomitej sytuacji. Był przed pustą bramką po ładnej dwójkowej akcji Polaków - wystarczyło dostawić nogę do lecącej do niego piłki. Napastnik reprezentacji Polski jednak nie trafił i pokazywał na nierówną murawę, przez którą miał nie trafić do bramki. W ten sposób licznik Lewandowskiego bez gola w kadrze nadal bije.

Robert Lewandowski: Nie miałem szans zareagować

- Nawet nie miałem szans zareagować. Wiadomo, że była to znakomita sytuacja na bramkę. Stworzyliśmy wiele okazji. Po stracie gola zagraliśmy dużo lepiej, graliśmy to, co powinniśmy od początku. Przede wszystkim graliśmy piłką. Ne zaczniemy grać z meczu na mecz tak jakbyśmy chcieli. Przede wszystkim musimy być cierpliwi i mam nadzieje, ze tak się niedługo stanie - powiedział Lewandowski w rozmowie z TVP.

- Wynik jest ważny, ale stworzyliśmy sobie wiele okazji. Szkoda ze przegraliśmy ten mecz, bo nie zasłużyliśmy. W takiej sytuacji trzeba być konsekwentnym, przy jednej akcji popełniliśmy błąd i nie udało się tego odrobić.

- Każda porażka boli, nigdy nie będziemy szczęśliwi po porażkach. Będziemy pracować nad tym, by wróciły zwycięstwa. Było widać różnicę między tym spotkaniem a poprzednim pod względem gry i stwarzanych sytuacji. Jest mały postęp, ale niedługo trzeba będzie myśleć o wynikach. Brakuje nam przełamania, kropki nad i. Gdy uda się nam to poprawić, to pójdzie z górki.

Robert Lewandowski wypowiedział się również na temat wtorkowego meczu z Portugalią, który może zadecydować o tym, czy Polska pozostanie w 1. koszyku na losowanie eliminacji EURO 2020. - Mecz z Portugalią może być kluczowy. Przed nim będzie wiadomo, co musimy zrobić. Zrobimy wszystko, żeby dać sobie i kibicom trochę radości, pokazać, że idziemy w dobrym kierunku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.