Reprezentacja. Rybus nie może wrócić do zdrowia. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa przeszedł badania w Warszawie i czeka na decyzję klubu

Maciej Rybus wciąż nie jest gotowy do gry. Obrońca reprezentacji Polski od dwóch miesięcy zmaga się z urazem pachwiny, której stan zamiast się poprawić, pogarsza się. Piłkarz wymusił na szefach Lokomotiwu Moskwa, aby ci pozwolili mu przejść szczegółowe badania w Polsce. Być może w Warszawie rozpocznie także rehabilitację.

Tuż przed wrześniowym zgrupowaniem reprezentacji okazało się, że przylot Macieja Rybusa do kraju stoi pod znakiem zapytania. Obrońca Lokomotiwu Moskwa w poprzedzającym kadrę ligowym spotkaniu z Krasnodarem doznał urazu. Na początku drugiej połowy przegranego 1:2 meczu poślizgnął się i pechowo naciągnął pachwinę. Po konsultacji z Jerzym Brzęczkiem sztab kadry podjął decyzję, że Rybus opuści zgrupowanie i wróci do Rosji, gdzie czekała go rehabilitacja. Wstępnie założono, że do treningu zawodnik wróci po około dwóch tygodniach.

>> Zbigniew Boniek: PZPN jest w czołowej piątce globu!

Mimo, że okres, który miał wystarczyć do rekonwalescencji, dawno minął, Rybus wciąż nie trenuje na pełnych obrotach. W Moskwie przeszedł szereg zabiegów, a mimo to jego stan się nie poprawia. W połowie września informowaliśmy, że powrót na boisko przewidywany jest pod koniec miesiąca. Od tego czasu minęło jednak 45 dni, a piłkarz wciąż nie jest gotowy. Przez przeciągającą się kontuzje po raz kolejny ominie go powołanie do reprezentacji Polski.

>> Jakub Świerczok i Damian Kądzior z golami! Jerzy Brzęczek bacznie ich obserwuje

Rehabilitacja w Warszawie?

Jak ustalił Sport.pl, Rybus od kilku dni naciskał szefów Lokomotiwu, aby ci pozwolili mu na przylot do Polski, gdzie mógłby rozpocząć rehabilitację kontuzjowanej pachwiny. 29-letnim zawodnikiem prawdopodobnie miałby zająć się lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski, a także fizjoterapeuta kadry oraz Legii Warszawa Paweł Bamber. Jak poinformował „Przegląd Sportowy”, obrońca Loko pojawił się nawet w Warszawie, gdzie w poniedziałek przeszedł szczegółowe badania w klinice Enel-Sport. Te wykazały minimalne uszkodzenie płatka mięśnia przy przywodzicielu. We wtorek w południe piłkarz wrócił do Moskwy. – Musimy sprawdzić wyniki, które doktor wysłał na maila. Na razie uciekam na samolot – powiedział nam Rybus, który od kilku dni jest ojcem nowonarodzonego Roberta. Być może niedługo znów wróci do kraju, aby tu rozpocząć rehabilitację. Podobne rozwiązanie Rybus zastosował już kilka lat temu, gdy był piłkarzem innego rosyjskiego klubu, Tereka Grozny. W Polsce leczył się również Jakub Błaszczykowski, który przed mistrzostwami świata w Rosji przez dwa tygodnie trenował w Płocku z trenerem przygotowania fizycznego Wisły Leszkiem Dyją.

>> Reprezentacja Polski. Robert Lewandowski najdroższym Polakiem. Tuż za nim jest Piotr Zieliński

W środę Rybus przejdzie konsultacje z lekarzami Lokomotiwu, którzy mają ocenić stan jego zdrowia. Następnie zapadnie decyzja o tym, gdzie zawodnik będzie przechodził rehabilitację.

Kolejne stracone powołanie

Po raz ostatni Rybus wystąpił w reprezentacji w meczu mistrzostw świata z Japonią. Od tego czasu nie udało mu się zagrać w drużynie prowadzonej przez selekcjonera Jerzego Brzęczka. W poniedziałek na pewno nie otrzyma powołania na najbliższe zgrupowanie, które już 11 listopada rozpocznie się w Sopocie. Pod jego nieobecność w trzech spotkaniach wystąpił Arkadiusza Reca, a w jednym Artur Jędrzejczyk. Szansę z Czechami być może otrzyma także Rafał Pietrzak, który do tej pory w zespole narodowym rozegrał tylko niecałe pół godziny.

>> Cristiano Ronaldo podjął decyzję ws. występów w meczach z Włochami i Polską

W listopadzie reprezentacja rozegra dwa mecze. W Guimaraes na pożegnanie Ligi Narodów zagramy z Portugalią, natomiast pięć dni wcześniej w Gdańsku zmierzymy się z Czechami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.