Tak jak Michelin w znanych na całym świecie przewodnikach nadaje swoje gwiazdki restauracjom czy hotelom, tak PZPN wprowadza podobny pomysł dla piłkarskich szkółek. Efekt działania oznaczeń ma być podobny. Klient, a w futbolowym przypadku rodzic z dzieckiem nie znając się specjalnie na futbolowej kuchni, dostanie prosty komunikat - dany klub został przez polski związek odpowiednio zaopiniowany. Graficznym elementem tej oceny mają być gwiazdki: brązowa, srebrna i najbardziej prestiżowa - złota. Kolory informują jakie wymagania spełniła dana szkoła i czego można się w niej spodziewać.
- Ci, którzy będę reprezentować Polskę za kilka, kilkanaście lat dziś są nastolatkami. Trzeba o nich zadbać. Nasze działania są dwutorowe. Dbamy o tych co chcą się piłką bawić, by dać im tą zabawę. Dbamy również o tych, co mają predyspozycje i marzenia, by swoje kariery doprowadzić do poziomu światowego – mówił o najnowszej inicjatywie prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Program certyfikacji kierowany jest przede wszystkim do klubów uczestniczących w oficjalnych rozgrywkach krajowych na poziomie III ligi lub niższym, ale mogą do niego przystąpić wszyscy - stowarzyszenia, fundacje, Uczniowskie Kluby Sportowe, osoby prowadzące działalność gospodarczą. Warunek jest jeden - szkółki te muszą działać od minimum dwóch pełnych sezonów.
Certyfikacja klubu ma przebiegać na różnych płaszczyznach. Po pierwsze sprawdzane mają być kwalifikacje trenerów. Związek będzie certyfikował tylko te szkółki, w których nauczyciele przeszli co najmniej kurs UEFA Grassroots C, a dla gwiazdek srebrnej i złotej UEFA B.
Po drugie zweryfikowany ma być program szkoleniowy stosowany w tych ośrodkach. Związek chce mieć pewność, że zajęcia prowadzone są według programu szkoleniowego Akademii Młodych Orłów lub Narodowego Modelu Gry. Będzie też możliwość własnej koncepcji zajęć, ale pod nadzorem i po akceptacji PZPN. W ramach swojej działalności, kluby będą musiały z odpowiednim wyprzedzeniem przesyłać wszelkie dotyczące ich informacje przez system elektroniczny.
Kolejnymi sprawami, którymi będzie interesował się PZPN są m.in: liczba drużyn w danym klubie, liczba zawodników przypadająca na trenera, sprzęt sportowy oraz infrastruktura.
PZPN określił, że na jednego trenera w klubie może przypadać - w zależności od koloru gwiazdki - do 12, 14, lub 20 zawodników. Określił też jakie boiska muszą mieć szkółki, a nawet liczbę piłek przypadających na gracza, a w zależności od nadanej kategorii także odpowiednie zaplecze sanitarne. W najwyższej kategoriach istotna będzie nawet współpraca klubu z lekarzem medycyny sportowej czy fizjoterapeutą.
- Mamy nadzieję, że do programu zgłosi się 3, 4 tysiące szkółek, ale proszę się tego kurczowo nie trzymać, bo może być ich tylko 500. Trudno robić szacunki, bo nie ma punktu odniesienia – mówi Marek Koźmiński – wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych. Zdaje sobie sprawę, że najważniejsza w certyfikacji będzie też późniejsza kontrola szkółek. Te w pierwszej kolejności przechodzą weryfikację internetową. Dokumenty i informacje wprowadzane są bowiem do systemu i sprawdzane przez pracowników piłkarskiej centrali. Związek zamierza jednak weryfikować je osobiście lub przynajmniej starać się kontrolować.
- Będziemy przeprowadzać zapowiadane i nie zapowiadane kontrole w terenie. Wiemy, że to wymaga odpowiedniej liczby osób, ale będziemy widzieli na bieżąco w jakim województwie przybywa szkółek, które chcą z nami współpracować i tam dokładali ludzi. – tłumaczy Koźmiński.
- Obecnie prowadzimy 29 akademii piłkarskich, w których jest ponad 3000 dzieci. Co najmniej raz w miesiącu odwiedzają je nasi przedstawiciele, więc wiemy jak takie rzeczy monitorować - dodaje Maciej Sawicki, sekretarz generalny związku.
Projekt ma na celu podniesienie jakości szkolenia w Polsce. Z jednej strony nakłada na akademie pewne wymagania, ale z drugiej ma sprawić, że te będą dla młodych graczy atrakcyjniejsze. Niewykluczone, że w przyszłości szkółki będą miały też ze współpracy z PZPN korzyści finansowe.
- Być może w przyszłości oprócz gwiazdek i certyfikatów będziemy mieli dla tych klubów też pomoc ekonomiczną, ale to wymaga decyzji całego zarządu – dodał Zbigniew Boniek.
Program ma ruszyć od lipca 2019 roku. Na razie kluby maja czas na zapoznanie się z jego wymogami. Jeśli chcą w nim uczestniczyć muszą ewentualnie dostosować się do jego kryteriów.
PZPN na specjalnej konferencji przedstawił też sposób działania Informatycznego Systemu skautingu. Obserwacją związku objętych jest ponad 1000 zawodników w kategorii U15 – U21.
Trenerzy młodzieżowych reprezantacji według wcześniej ustalonego planu jeżdżą na wybrane mecze i przyglądają się młodym talentom. Wystawiają im oceny w poszczególnych kategoriach (motorycznej, taktycznej, mentalnej, technicznej) oraz wydają własną opinię po rozegranym spotkaniu. Dane wprowadzane są do programu komputerowego.
- Wszystko po to, by po pewnym czasie mieć pełny obraz na temat gracza i w miarę potrzeby wiedzieć nad czym pracować – tłumaczył Marcin Dorna – zastępca dyrektora PZPN ds. szkolenia.
Jacek Magiera, zastępca dyrektora sportowego ds. rozwoju piłki młodzieżowej wyjaśniał natomiast zadania programu Talent Pro. Służy on indywidualnemu rozwojowi najlepszych zawodników.
- W CLJ widać brak piłkarzy, którzy potrafią zrobić różnicę. Poradzić sobie w bocznej strefie boiska, minąć rywala, pociągnąć za sobą drużynę. Jak 10 lat temu byłem na pewnej konferencji dowiedziałem się, że zawodnik powinien jak najszybciej pozbyć się piłki, i pewnie takie myślenie gdzieś jeszcze dalej jest – tłumaczył Magiera.
Dla najbardziej utalentowanych zawodników PZPN chce organizować dodatkowe zgrupowania w Polsce lub za granicą ze zindywidualizowanymi treningami. Brać udział mają w nich najciekawsi na swoich pozycjach młodzi piłkarze. Ich monitoring wykazuje na razie, że najtrudniej o tych najzdolniejszych jest na lewej obronie. To tam co widać na załączonej grafice konkurencja jest najsłabsza.
PZPN PZPN
Dziennikarze będą mieli ograniczony dostęp do piłkarzy reprezentacji Polski
Potencjalni rywale Polski w barażach o awans do EURO U-21
Raport FIFA z MŚ 2018. Polska w wielu kategoriach przed Francją i aktywnie w ofensywie