Jak poinformował Rafał Musioł z Dziennika Zachodniego, Jerzy Brzęczek opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski w Katowicach i pojechał do Danii, gdzie swój mecz eliminacji do mistrzostw świata zagra kadra U-21 prowadzona przez Czesława Michniewicza.
Sytuacja jest o tyle dziwna, że Polska już w niedzielę gra ważny mecz w Lidze Narodów z Włochami.
Decyzji trenera broni Zbigniew Boniek, który napisał na Twitterze: - "Piłkarze mają popołudnie wolne, gdzie jest problem?".
Wydaje się jednak, że selekcjoner w czasie zgrupowania ma dużo pracy i to niezależnie od tego, czy kadra ma akurat wolne popołudnie czy też nie. Poprzedni selekcjoner Adam Nawałka przyzwyczaił do długich analiz i tytanicznej pracy. Z kolei Jerzy Brzęczek prezentuje inny model pracy.
Na tym etapie nie można oceniać, który jest lepszy, ale mimo wszystko wyjazd na mecz kadry u-21 do innego kraju i to w czasie zgrupowania reprezentacji Polski, obarczony jest pewnym ryzykiem, związanym przykładowo ze zmianą pogody i odwołaniem lotów.
Z drugiej strony cieszy, że selekcjoner chce obserwować kadrę młodzieżową, ale równie dobrze do Danii mógł pojechać asystent lub inny członek sztabu.
Mecz Polska - Włochy w niedzielę o godzinie 20.45
Polska - Włochy. Transmisja TV, stream online. Gdzie obejrzeć?
Mecz niewykorzystanych szans. Niewidoczny Piątek, fatalny Kurzawa, Jędrzejczyk cieniem samego siebie