Fabiański "jedynką" na Portugalię. Kamil Glik może obawiać się o swoją formę?

Łukasz Fabiański powinien być pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski w meczu z Portugalią. Z kolei Kamil Glik nie wie, czy słaba forma z Monaco przełoży się na mecze reprezentacji Polski. - Chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, że będzie aż tak ciężko w tym sezonie - powiedział Glik na konferencji prasowej. Obrońca wskazał też największe zagrożenie ze strony Portugalczyków.

W meczu Polski z Portugalią 11.10 zabraknie Cristiano Ronaldo, który zrezygnował z tegorocznych meczów kadry. Teoretycznie ułatwia to sprawę naszej kadrze, ale piłkarze mają inne zdanie na ten temat. - Granie przeciwko najlepszym piłkarzom sprawia przyjemność. To jest rzecz, która zawsze mi się podobała. Nie uważam jednak , że jakość Portugalii  spadnie. Czeka nas naprawdę fajne widowisko - zauważył Glik.

>> Damian Kądzior dla Sport.pl: Jeżeli chodzi o skrzydłowych, to statystyki mam najlepsze

Silva największym zagrożeniem?

Kamil Glik wskazał także zawodnika, który może być najgroźniejszym zawodnikiem reprezentacji Portugalii pod nieobecność takich gwiazd jak Cristiano Ronaldo, czy młody, ale niezwykle ważny dla reprezentacji Goncalo Guedes. - Bernardo Silva jest z roku na rok ważniejszą postacią w reprezentacji Portugalii. Trafił za duże pieniądze do Manchesteru City. Jest niski, ma dobrą lewą nogę i jest dobrze wyszkolony technicznie. Oglądanie go sprawia wielką radość. – powiedział Glik.

Mecz Polski z Portugalią na Stadionie Śląskim odbędzie się dokładnie 12 lat po wielkim i pamiętnym zwycięstwie kadry Leo Beenhakkera, która wygrała z Portugalią 2:1 kilka miesięcy po mundialu, na którym Portugalia zajęła 4. Miejsce. Piłkarze wracają pamięcią jednak do ostatniego starcia z Portugalczykami, czyli tego w ćwierćfinale Euro 2016.

>> Polska - Portugalia. Gdzie obejrzeć? Transmisja

- Na pewno jakieś porównania do meczu z Euro 2016 będą. W naszych głowach wracają te wspomnienia i uważam, że to jest możliwość rewanżu i osłodzenia sobie tamtej porażki. – stwierdził Kamil Glik.  - Ja się nie zastanawiam. Od momentu jak poznałem grupę Ligi Narodów, to nawet nie przyszło mi do głowy wracanie pamięcią do tamtego meczu – dodał Łukasz Fabiański.

Słaba forma Glika i Monaco problemem kadry?

Kamil Glik było ostatnio krytykowany za słabą dyspozycję swoją i swojej drużyny, bo Monaco zajmuje dopiero 18. miejsce w tabeli Ligue 1. Francuskie media wiele razy nie pozostawiały suchej nitki na polskim obrońcy, który jest jednym  z najbardziej doświadczonych piłkarzy w kadrze Monaco. - Trudno mi powiedzieć, czy sytuacja Monaco ma przełożenie na moją dyspozycję. Chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, że będzie aż tak ciężko w tym sezonie. Straciliśmy wielu piłkarzy i chyba nikt nie spodziewał się, że będzie aż tak źle  - dodał Kamil Glik.

>> Kamil Grosicki: Nie zasłużyłem na wrześniowe powołanie

Fabiański zagra z Portugalią

Przed wrześniowymi meczami reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek stwierdził, że Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny podzielą się meczami w Lidze Narodów. Wynikałoby z tego, że w czwartkowym meczu z Portugalią podstawowym piłkarzem będzie Łukasz Fabiański – Nikt mnie nie informował o żadnej zmianie, więc prawdopodobnie tak to będzie wyglądało – powiedział bramkarz West Hamu.

Piłkarze na konferencji prasowej odnieśli się również do zmian jakie zaszły w pracy sztabu szkoleniowego Jerzego Brzęczka w porównaniu do tego prowadzonego przez Adama Nawałkę. - Wielu z nas nie miało styczności z Jerzym Brzęczkiem jako trenerem, dlatego teraz dopiero się poznajemy. Trenera poznaje się jednak po wynikach, a te docelowe rozgrywki, czyli eliminacje do mistrzostw Europy dopiero w przyszłym roku.  

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.