Jerzy Brzęczek w "Wilkowicz Sam na Sam": - Nie mówię, że drzwi są dla Mierzejewskiego zamknięte. Ale ma dziś do kadry daleko [ZAPOWIEDŹ]

- Nie będę powoływał Adriana Mierzejewskiego ani innych piłkarzy tylko po to, żeby uciszać krytykę. Jeśli zacznę coś w tej pracy robić pod publiczkę, to już przegrałem - mówi w "Wilkowicz Sam na Sam" selekcjoner Jerzy Brzęczek. Premiera programu o godz. 15 na Sport.pl i Gazeta.pl.

- Adrian Mierzejewski jest dziś daleko od kadry, na jego pozycji mamy dobrych piłkarzy. To nie znaczy że Adriana nie szanuję, ani nie doceniam że bardzo dobrze gra w tych różnych ligach. To jak z Karimem Benzemą : jest świetnym piłkarzem. Ale Francja bez niego zdobyła mistrzostwo świata – mówi Jerzy Brzęczek.

Nowy selekcjoner mówi też o powołaniach dla niegrającego w klubie Kuby Błaszczykowskiego i o niesprawiedliwych ocenach jego gry. – Tak, Kuba jest szanowanym piłkarzem, ale jest cały czas pod presją. Cały czas musi udowadniać, że powinien dalej grać w kadrze. A to jest człowiek, ma emocje. Przed Euro 2016 graliśmy mecz z Serbią. Dla Kuby i dla mnie było w przeddzień meczu jasne: jeśli Kuba nie zagra dobrze, nie pojedzie na mistrzostwa. Na szczęście zagrał dobrze, strzelił gola. A gdyby Kuby nie było na Euro, jestem pewien że nasza reprezentacja nie wyszłaby z grupy – mówi Brzęczek.

Nowy selekcjoner zaczął pracę od dwóch remisów 1:1, ale zupełnie różnie ocenionych. Po 1:1 z Włochami w Bolonii w Lidze Narodów został niedosyt. Po 1:1 z Irlandią w towarzyskim meczu – obawy, bo Polacy pozwolili rywalowi na zbyt wiele i dopiero pod koniec meczu uratowali remis. – Wiedzieliśmy, że to będą różne mecze. Gdy grasz atakiem pozycyjnym przeciwko mocno wycofanemu rywalowi, jak my z Irlandią, to zawsze zostaje wrażenie, że gra jest zbyt wolna – mówi Brzęczek. Już w październiku kadra zagra kolejne dwa ważne mecze: w Lidze Narodów z Portugalią i Włochami u siebie.

Mistrzostwa świata U-20 w Polsce. Stadion Widzewa Łódź areną wielkiego finału

Mierzejewski: Tli się we mnie iskierka nadziei, że Brzęczek jednak zadzwoni. W Chinach znów chcę być kozakiem

Jerzy Brzęczek krytykuje raport Adama Nawałki

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.