Jakub Błaszczykowski ma bardzo nieudany początek sezonu w VfL Wolfsburg. Piłkarz zagrał tylko siedem minut w Pucharze Niemiec, ale w meczach ligi niemieckiej nie pojawiał się nawet na ławce rezerwowych.
Piłkarz stwierdził jednak w rozmowie ze sport.interia.pl, że jednym z powodów braku gry może być fakt, że przez mundial nie przepracował całego okresu przygotowawczego. - Nie jest lekko, ale robię, co mogę. Trzeba pamiętać o tym, że dołączyłem do treningów zespołu 26 lipca, gdy reszta miała za sobą niemal pięć tygodni zajęć, była na zupełnie innym etapie - mówi.
Skrzydłowy ma jednak powody do optymizmu, bo od kilku miesięcy jest zdrowy i nie odczuwa żadnego bólu, co jest dobrym prognostykiem na kolejne tygodnie. - Wiem, że jeśli nie nalejesz, nie zatankujesz, to nie pojedziesz za daleko. A sezon jest długi. Zobaczymy, co się wydarzy. Najważniejsze, że nic mi nie doskwiera i jestem zdrowy. Teraz koncentruję się tylko na reprezentacji.
Jakub Błaszczykowski ma na swoim koncie 100 meczów w reprezentacji Polski i jeśli zagra w dwóch najbliższych meczach z Włochami oraz Irlandią, to wspólnie z Michałem Żewłakowem będzie rekordzistą pod względem liczby rozegranych meczów w kadrze.
Colin Kaepernick twarzą kampanii Nike. Klienci protestują. Ogromne straty firmy
Robert Lewandowski przedłuży kontrakt z Bayernem? Agent Polaka spotkał się z szefami klubu