Reprezentacja. Odrzuceni przez Brzęczka. Grosicki, Pazdan, Jędrzejczyk, Cionek i Teodorczyk poza kadrą

W poniedziałkowe popołudnie Jerzy Brzęczek ogłosił swoje pierwsze powołania do reprezentacji. Selekcjoner zaskoczył kilkoma nazwiskami, ale i brakiem kilku piłkarzy. Tych piłkarzy zabraknie podczas wrześniowych spotkań z Włochami (w Lidze Narodów) i z Irlandią (w meczu towarzyskim).

Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa)

Jędrzejczyk stracił początek sezonu. Późno rozpoczął przygotowania, a do tego doszedł jeszcze konflikt z władzami Legii. Działacze mistrzów Polski chcieli na siłę wypchnąć reprezentanta Polski z klubu, aby odciążyć budżet klubowy. Obrońca nie był wystawiany na mecze ligowe i nie był zgłaszany do europejskich pucharów. Dopiero przed meczem z Piastem Gliwice, który odbył się 12 sierpnia (Legia wygrała 3:1, a jedną z bramek zdobył Jędrzejczyk), wrócił do łask i zaczął regularnie grać w Legii. Jeszcze tydzień temu strzelił kolejnego gola, tym razem w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec, ale zdaniem selekcjonera Jerzego Brzęczka to za mało, aby zasłużyć na powołanie na wrześniowe mecze.

>>> Powoływali, zaskakiwali. Kiedyś był Kosznik i Gancarczyk. Czy ich los podzielą Pietrzak i Dźwigała? Brzęczek jak Nawałka ma polskie słabości

Michał Pazdan (Legia Warszawa)

Podobnie jak Jędrzejczyk później zaczął przygotowania do nowego sezonu Legii. Do tej pory zagrał w czterech spotkaniach mistrzów Polski, ale tylko jedno było w ramach rozgrywek ligowych (69 minut w meczu przeciwko Koronie Kielce). Cały czas blisko 31-letni defensor dochodzi do siebie po mistrzostwach świata, co przyznał po meczu z Wisłą Płock Ricardo Sa Pinto. "Michał Pazdan to bardzo dobry zawodnik i być może kolejny mecz rozpocznie w wyjściowym składzie. Rozmawiamy z nim przez cały czas, on nie czuje się gotowy do gry po mistrzostwach świata. To bardzo wartościowy zawodnik i prezentuje konkretną jakość" - powiedział Portugalczyk.

Bardzo często Pazdan dużo lepiej prezentował się w reprezentacji niż w Legii. Stracił jednak miejsce w składzie mistrzów Polski, a trener Ricardo Sa Pinto twierdzi, że nie jest gotowy do gry po mistrzostwach świata.

>>> Jerzy Brzęczek zaskoczył powołaniami. Dziwi brak konsekwencji, ale selekcjoner dostrzegł też dobrą formę

Thiago Cionek (SPAL)

Thiago Cionek jest jednym z największych przegranych mistrzostw świata. Co prawda w SPAL gra regularnie, w przeciwieństwie do pozostałych wymienionych przez nas zawodników, ale mundial udowodnił, że reprezentacja to dla niego za wysokie progi. Piłkarz SPAL był ulubieńcem Adama Nawałki i regularnie go powoływał do kadry. Jerzy Brzęczek pokazał, że woli w to miejsce powołać młodszego Bednarka czy sprawdzić Marcina Kamińskiego lub Adama Dźwigałę.

>>> Dźwigała, Pietrzak, Reca Szymański, Piątek i Kądzior. Kim są nowi kadrowicze?

Kamil Grosicki (Hull City)

Początek obecnego sezonu jest bardzo słaby dla skrzydłowego Hull City. Najpierw stracił w klubie numer, z którym występował (w poprzednim sezonie grał z 7). Obecnie nie gra w klubie. Na mecze ligowe nie łapie się nawet do kadry meczowej, zagrał jedynie 21 minuty w meczu EFL Cup. Do tego cały czas chce odejść z klubu, ale negocjacje z nowym wciąż się przeciągają.

Konsekwencją zamieszenia wokół Polaka jest jego brak w reprezentacji Polski. Brzęczek, tak jak Adam Nawałka, stosuje zasadę, że do kadry zapraszani będą tylko ci piłkarze, którzy występują w swoich klubach i nie chce tego paragrafu naciągać. Decyzja o braku powołania Grosickiego dziwić nie może. Skrzydłowy, który nie ma meczowego rytmu, uregulowanej sprawy swojej przyszłości, a ostatnie poważne 90 minut rozegrał 28 czerwca z Japonią, na poziomie reprezentacyjnym mógłby nie dać tyle, ile od niego się zwykle wymagało. 

>>> Jerzy Brzęczek powołał kadrę! "Odważne wybory" [REAKCJE DZIENNIKARZY]

Łukasz Teodorczyk (Udinese)

Ostatnio wiele się działo wokół Teodorczyka. Prasa belgijska dużo mówiła o jego zachowaniu, a fakt, że poprzedni sezon w jego wykonaniu nie był już tak udany jak poprzedni, tylko te rozmowy spotęgował. W Anderlechcie postawiono na nowych napastników, a w klubie oficjalnie mówiono zawodnikowi, że może szukać nowego klubu. To, że był jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w zespole ze stolicy Belgii, sprawiało, że klub był bardzo chętny, by się go pozbyć.

Kilka tygodni temu udało mu się zamienić Belgię na Włochy i podpisał kontrakt z Udinese. Udało mu się zadebiutować w zespole. Dostaje szanse z ławki i powoli zyskuje w oczach nowego trenera. Problemy z początku sezonu sprawiły, że przynajmniej na najbliższy miesiąc Teodorczyk musi pożegnać się z kadrą.

>>> Terminarz jesiennych spotkań biało-czerwonych

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.