Reprezentacja. Mateusz Klich wróci do kadry? Dobre występy w Leeds United procentują

W najbliższy poniedziałek Jerzy Brzęczek ogłosi powołania na wrześniowe mecze reprezentacji z Włochami oraz Irlandią. Początkowo miały zostać ogłoszone 20 sierpnia, ale selekcjoner postanowił wstrzymać się jeszcze z powołaniami, aby zobaczyć jak prezentują się zawodnicy występujący na co dzień w Bundeslidze, a także w klubach z Genui, których spotkania 1. kolejki Serie A zostały przełożone w związku z zawaleniem się mostu.

>>> Mateusz Klich nie zachwycił, ale Leeds nadal niepokonane

Niewykluczone, że będziemy mieli powrót do reprezentacji po 4 latach nieobecności. Mateusz Klich od początku tego sezonu jest w dobrej formie. W pierwszych czterech spotkaniach (trzy ligowe i jeden pucharowy) zdobył dwie bramki zaliczył asystę. Wysoka forma sprawiła, że selekcjoner Jerzy Brzęczek uważniej zaczął spoglądać w jego kierunku. Według informacji "Przeglądu Sportowego" pomocnik Leeds United może liczyć na powołanie na wrześniowe mecze reprezentacji.

>>> Mateusz Klich zdobywa bramkę i asystę na zapleczu Premier League

Do kadry może powrócić również Taras Romanczuk, który został pominięty przez Adama Nawałkę podczas ogłaszania szerokiego składu na mistrzostwa świata. Jerzy Brzęczek był obecny na meczu Jagiellonii z Zagłębiem Lubin, kiedy obserwował zawodników. Oprócz Romanczuka, selekcjoner przyglądał się grze Przemysława Frankowskiego i w obydwu przypadkach nie mógł czuć się zawiedziony.

Możliwe jest również powołanie dla Damiana Szymańskiego, który obecnie gra dla Wiśle Płock. Przez kilka ostatnich miesięcy współpracował razem z trenerem Brzęczkiem w mazowieckim klubie i selekcjoner wie na co stać środkowego pomocnika.

>>> Brzęczek kradnie czas. Powołania do kadry po terminie FIFA, zgrupowanie może zacząć się wcześniej

Już w najbliższy poniedziałek, 27 sierpnia selekcjoner reprezentacji Polski ogłosi kadrę na wrześniowe mecze z Włochami w Lidze Narodów i Irlandią, z którą zagramy towarzysko. W przeciwieństwie do Adama Nawałki, Jerzy Brzęczek ma podać od razu całą kadrę, bez podziału, że najpierw zagraniczni piłkarze, a później Ci grający na co dzień w lidze polskiej.