Część kibiców i dziennikarzy skrytykowała Roberta Lewandowskiego za jego wypowiedzi podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, na której zawodnik towarzyszył Adamowi Nawałce. Niektórzy dokonali nadinterpretacji słów piłkarza, twierdząc, że ten obarczył winą za klęskę na mundialu kolegów z boiska.
- Nie chciałem negatywnie wypowiedzieć się o moich kolegach z kadry, zostałem źle zrozumiany. Zawsze wstawiam się za zespołem i trenerem. Mieliśmy mnóstwo kontuzji przed mistrzostwami, część naszych zawodników nie grała regularnie w klubach. To powody, dla których odpadliśmy tak szybko - tłumaczył Lewandowski w niemieckich mediach.
- Jestem dumny z bycia kapitanem tego zespołu oraz naszych dokonań w ostatnich czterech latach - dodał napastnik reprezentacji Polski.
Biało-czerwoni stracili szansę na wyjście z grupy już po dwóch kolejkach - w pierwszym starciu podopieczni Adama Nawałki przegrali z Senegalem 1:2, a w kolejnym ulegli Kolumbii 0:3. Ostatni mecz na mundialu, z Japonią, Polacy rozegrają w czwartek.
Jeżeli lubisz czytać o sporcie, to na pewno zechcesz wypróbować nasz nowy newsletter