Ostatnie zajęcia reprezentacji Polski przed ogłoszeniem 23-osobowej kadry na mistrzostwa świata w Rosji miały przebiegać w spokojnej atmosferze. Zamiast tego wszyscy w Arłamowie wstrzymali oddech. Jak poinformował dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Łukasz Olkowicz urazu barku doznał Kamil Glik.
Jak udało nam się ustalić, Glik upadł na murawę nie w starciu z jednym z kolegów, ale przy próbie uderzenia z przewrotki podczas gry w siatkonogę. Obrońca AS Monaco prosto z treningu udał się do Krakowa, gdzie w towarzystwie doktora Jacka Jaroszewskiego przejdzie badania.
Jak poinformował Krzysztof Stanowski z serwisu Weszło.com obrońca zrobił przewrotkę podczas gry w siatkonogę i w ten sposób doszło do uszkodzenia barku.
Glik znalazł się w kadrze na MŚ 2018, gdyż listę do FIFA wysłano jeszcze przed jego kontuzją. Jego występ nadal nie jest pewny. Jeśli nie będzie mógł zagrać na mundialu, to zastąpi go Marcin Kamiński (VFB Stuttgart), który jest rezerwowym.