Mundial 2018. Reprezentacja Polski jeszcze nie w komplecie. Pierwszy trening w Arłamowie

W środę przed południem reprezentacja Polski po raz pierwszy trenowała w Arłamowie. Na boisku zabrakło kilku piłkarzy m.in. Roberta Lewandowskiego i Jakuba Błaszczykowskiego, którzy dzień wcześniej dotarli na zgrupowanie.

Pierwszy trening kadry w Arłamowie był otwarty dla mediów tylko przez kwadrans. Udało się więc podejrzeć jedynie rozgrzewkę, ale to wystarczyło, by zauważyć, że nie wszyscy piłkarze stawili się na boisku.

Jako pierwsi pojawili się bramkarze. Najpierw Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski, a po chwili Łukasz Fabiański i Bartosz Białkowski. Kilkanaście minut później dołączyli do nich gracze z pola. W sumie 23, a licząc bramkarzy 27, kadrowiczów stawiło się na pierwszych zajęciach.

Zabrakło m.in. Marcina Kamińskiego. Ale o tym, że nie pojawi się na treningu, wiadomo było już we wtorek wieczorem. Obrońca VfB Stuttgart - z uwagi na infekcję - dotrze na zgrupowanie do Arłamowa dopiero w środę przed południem.

Te mniej oczywiste nieobecności, to Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Obaj zostali w hotelu, by pracować z fizjoterapeutami. Nie pojawili się również Kamil Glik i Karol Linetty, którzy wprowadzani są do zajęć indywidualnie już od zgrupowania w Juracie.

To był pierwszy trening reprezentacji w Arłamowie. Drugi zaplanowany jest na godz. 18 - będzie w całości otwarty dla dziennikarzy i 800 kibiców, których Podkarpacki Związek Piłki Nożnej obdarował wejściówkami.

Wcześniej, bo o 14:15 zaplanowana została konferencja prasowa. Pojawią się na niej Robert Lewandowski, Piotr Zieliński i Bogdan Zając.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.