Młodzieżowe mistrzostwa Europy. Beznadziejny Dawidowicz, słaba obrona, Kownacki nie zawiódł. Polska zremisowała ze Szwecją [OCENY]

Reprezentacja Polski zremisowała 2:2 ze Szwecją w drugim meczu młodzieżowych mistrzostw Europy. Zobacz, jak oceniliśmy (w skali 1-6) piłkarzy Marcina Dorny za to spotkanie.

Jakub Wrąbel - 2+. Nie zawinił przy golach dla Szwecji, ale nie pomógł też naszej reprezentacji. Na plus kilka wyjść do piłki, na duży minus odbijanie strzałów, które można złapać. Nad tym elementem nasz bramkarz zdecydowanie musi popracować.
Tomasz Kędziora - 2+. Niezły w defensywie, podejmował próby oskrzydlania akcji w ofensywie. Zawodnik Lecha Poznań poprawnie radził sobie w starciach ze Szwedami na swojej stronie, starał się pomagać i uaktywniać słabego na prawej stronie Przemysława Frankowskiego.
Jan Bednarek - 2. Lepszy od Jacha, który partnerował mu na środku obrony, ale nie znaczy to, że obrońca Lecha Poznań zagrał dobry mecz. Chociaż Bednarek wygrał kilka pojedynków główkowych, to i tak popełnił kilka prostych błędów, był jednym z kilku winowajców pierwszej bramki dla Szwecji.
Jarosław Jach - 1+. Od początku nerwowy, wybierał najprostsze rozwiązania, ale przynajmniej nie popełniał błędów. Z upływem czasu piłkarz Zagłębia Lubin niestety nie uspokoił się, zaczął też popełniać sporo błędów. To on zgubił grycie przy drugim golu dla Szwedów.
Paweł Jaroszyński - 2. W pierwszych minutach meczu najlepszy z polskich obrońców. Jaroszyński doskonale radził sobie w pojedynkach, starał się wprowadzać piłkę do ataku. Z upływem czasu zaczął jednak przegrywać starcia, miał problemy z dotrzymaniem kroku Szwedom, przestał też pomagać w ataku.
Karol Linetty - 3. Bardzo chciał, bardzo się starał, ale w kluczowych momentach zawiódł. W meczu ze Szwecją Linetty mógł strzelić dwa gole, ale w obu przypadkach strzelił wprost w Antona Cajtofta. W środku pola, z uwagi na beznadziejną postawę Dawidowicza, piłkarz Sampodrii musiał pracować za dwóch. Zaliczył kilka niezłych odbiorów, kilka razy rozpoczynał szybki atak naszej drużyny.
Paweł Dawidowicz - 1. Nieporozumienie - tak w skrócie można podsumować grę zawodnika Benfiki, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w VfL Bochum. Dawidowicz nie potrafił uporządkować chaosu w środku pola, co więcej - sam go tworzył. Pomocnik gubił krycie, źle się ustawiał. Beznadziejny występ.
Przemysław Frankowski - 2. Od zawodnika Jagiellonii Białystok oczekiwaliśmy więcej, dużo więcej. Poza pojedynczymi indywidualnymi akcjami, które nie kończyły się powodzeniem, nie pokazał na boisku nic.
Dawid Kownacki - 4. Wskoczył do pierwszego składu w miejsce Patryka Lipskiego i od początku był jednym z najlepszych zawodników w słabej polskiej drużynie. Zawodnik Lecha Poznań wypracował gola dla naszej reprezentacji, starał się rozgrywać, uderzał na bramkę rywala, mocno pracował na poprawienie niekorzystnego wyniku. W doliczonym czasie pewnie wykorzystał rzut karny.
Łukasz Moneta - 3+. Najlepszy w piątkowym meczu ze Słowacją, obok Kownackiego najlepszy w poniedziałek w spotkaniu ze Szwecją. Piłkarz Ruchu Chorzów był aktywny na skrzydle, zdobył bramkę na 1:0. W końcówce nieco przygasł, ale na tle marnej gry kolegów i tak wyglądał dobrze.
Mariusz Stępiński - 2. W pierwszej połowie często schodził po piłkę, pokazywał się do gry, ale okazji strzeleckich nie miał. Po przerwie napastnik FC Nantes oddał jeden strzał, przeprowadził też świetną indywidualną akcję, którą wypracował okazję strzelecką Linettemu. Chociaż w drugą część gry Stępiński wszedł dobrze, to szybko został zmieniony.
Jarosław Niezgoda - 1+. Biegał, pokazywał się do gry, ale ożywienia a poczynania polskiej reprezentacji nie wprowadził. Mizerna zmiana za Stępińskiego.
Patryk Lipski, Krzysztof Piątek - grali za krótko, by ich ocenić.

Euro U21. Krystian Bielik atakuje trenera Marcina Dornę. "Gramy tak, jak trenujemy"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.