Liverpool pokonał już wszystkich rywali w Premier League! Kolejny triumf

Niespodzianki nie było. Liverpool pewnym krokiem kontynuuje swój pochód po mistrzowstwo Anglii. W meczu 23. kolejki Premier League The Reds pokonali przed własną publicznością 2:0 Manchester United.

Jeśli ktoś miał urwać punkty niesamowitemu w tym sezonie Premier League Liverpoolowi (przed tą kolejką na 21 spotkań The Reds wygrali aż 20), to można było liczyć na to, że dokona tego w niedzielę Manchester United. Czerwone Diabły jako jedyne nie przegrały w lidze w tym sezonie z zespołem Juergena Kloppa - w zeszłym roku na Old Trafford padł remis 1:1.

Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Wyrównaną walkę z Liverpoolem zespół gości prowadził jedynie przez kilka minut spotkania. Pojedyncze zrywy to zdecydowanie zbyt mało, żeby przeciwstawić się maszynie z Anfield Road, która pokonała co najmniej raz już wszystkich rywali w tym sezonie.

Tak Liverpool pokonał Everton:

Zobacz wideo

Choć gospodarze mieli mnóstwo sytuacji bramkowych przez cały mecz, w regulaminowym czasie gry do siatki Davida de Gei trafili tylko raz, w 14. minucie, kiedy po dobrym dośrodkowaniu Trenta Alexandra-Arnolda strzałem głową akcję wykończył Virgil van Dijk. W samej tylko pierwszej połowie de Gea jeszcze dwukrotnie wyjmował piłkę z bramki, ale w pierwszej sytuacji gola Roberto Firmino anulował VAR, a w drugiej po ładnym technicznym trafieniu Georginio Wijnalduma okazało się, że Holender był na spalonym.

Po zmianie stron podopieczni Kloppa koncertowo marnowali kolejne sytuacje. Z pięciu metrów po perfekcyjnym wyłożeniu piłki przez Andrew Robertsona w bramkę nie trafił Mohamed Salah, a kilkadziesiąt sekund później po bombie Jordana Hendersona zza pola karnego Manchester uratowały refleks de Gei i słupek.

"Czerwone Diabły" dobrze grały jedynie w końcówce pierwszej części spotkania, kiedy po koronkowej akcji Anthony'ego Martiala, Aarona Wan-Bissaki i Andreasa Pereiry ten ostatni nie zdołał z bliska skierować piłki do bramki. Na uwagę zasługuje jeszcze ładna dwójkowa akcja Francuza z Brazylijczykiem w drugiej połowie. Martialowi zabrakło jednak zimnej krwi i w dobrej sytuacji uderzył zdecydowanie za mocno.

W końcówce Liverpool nastawił się na kontrataki i wykorzystał przestrzeń, jaką zrobili wysoko grający piłkarze Manchesteru. W 93. minucie po stałym fragmencie gry Diabłów Alisson złapał piłkę i dalekim wykopem otworzył Salahowi drogę do bramki de Gei. Egipcjanin pokonał Hiszpana w sytuacji sam na sam, a Becker zanotował w ten sposób asystę.

Liverpool ma już 16 pkt przewagi nad Manchesterem City

Liverpool powiększył swoją przewagę nad zajmującym 2. miejsce w tabeli Manchesterem City do 16 punktów. Obywatele zremisowali w sobotę na swoim obiekcie z Crystal Palace 2:2. United mimo porażki pozostaje na 5. lokacie, tracąc do pozycji gwarantującej grę w Lidze Mistrzów pięć "oczek".

Więcej o:
Copyright © Agora SA