Bayern na pierwszą połowę meczu rozegranego w Norymbergi wystąpił w prawie optymalnym składzie. Z powodu rekonwalescencji zagrać nie mógł oczywiście Robert Lewandowski. Oprócz niego przez urazy Hansi Flick nie mógł skorzystać też z Niklasa Suele, Lucasa Hernandeza, Javi Martineza, Kingsleya Comana i Serge'a Gnabry'ego.
Mimo to podstawową jedenastkę Bayernu ciężko nazwać drugim garniturem. Neuer, Pavard, Boateng, Alaba, Davies, Goretzka, Kimmich, Tolisso, Coutinho, Perisic, Mueller - w takim zestawieniu monachijczycy rozpoczęli starcie z 1. FC Nuernberg.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się rezultatem 1:1, a warto podkreślić, że to drugoligowiec jako pierwszy trafił do siatki za sprawą Michaela Freya. Na drugą część zawodów Flick dał szansę młodzieży, ale to i tak nie usprawiedliwia tego, z jaką łatwością mistrzowie Niemiec dali się zdominować rywalowi.
Kwadrans przed ostatnim gwizdkiem 1. FC Nuernberg prowadziło już 5:1. W samej końcówce rozmiary tego pogromu zdołał jeszcze zmniejszyć 21-letni Timothy Tillman, gracz rezerw Bayernu.
Bayern rundę rewanżową Bundesligi wznowi w niedzielę 19 stycznia meczem z Herthą Berlin. Początek o godz. 15.30.
1. FC Nuernberg - Bayern Monachium 5:2 (1:1)
Frey (22.), Ishak (46.), Zrelak (57.), Schleusener (60.), Hack (76.) - Davies (34.), Tillman (85.)
Bayern: Neuer (46. Ulreich) - Pavard (46. Arp), Boateng (46. Mai), Alaba (46. Arrey-Mbi), Davies (46. Batista-Meier) Goretzka (46. Singh), Kimmich (46. Tillman), Tolisso (46. Cuisance) - Coutinho (46. Dajaku), Perisic (46. Richards), Mueller (46. Zirkzee).