Andre Onana nie może narzekać na zakończony rok. Z Ajaksem Amsterdam walczył w półfinale Ligi Mistrzów, a zainteresowane pozyskaniem Kameruńczyka miały być m.in. FC Barcelona i PSG. Ostatecznie pozostał w holenderskim klubie. Jak przyznał ostatnio sam Onana, powodem miał być jego kolor skóry.
- Czarnoskóremu bramkarzowi bardzo trudno osiągnąć szczyt. Kilka klubów zrezygnowało z mojego transferu nie dlatego, że nie jestem wystarczająco dobry. Dlatego, bo czarny bramkarz byłby nie do przyjęcia dla ich kibiców - przyznał kameruński bramkarz.
Onana zwraca uwagę, że problem rasizmu występuje podczas niemal każdego meczu, rozgrywanego poza stadionem Ajaksu. - Dzieje się tak w niemal każdym wyjazdowym meczu. Jestem dumny z tego, że jestem czarny. Nie widzę różnicy, czy ktoś jest czarny, czy biały. Jeśli ktoś ją dostrzega, to już jego problem - zakończył Kameruńczyk.