Oficjalnie! Rosja zawieszona przez WADA! Znamy szczegóły decyzji. Wiadomo, co z piłkarzami

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zabrała Rosji na cztery lata prawo startu pod własną flagą we wszystkich imprezach rangi mistrzostw świata. Dotyczy to m.in. igrzysk olimpijskich w Tokio, zimowych IO w Pekinie i piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. - Nie będzie flag rosyjskich w żadnych mistrzostwach świata we wszystkich dyscyplinach. Nie będzie reprezentacji Rosji w turniejach sportowych. Każdą sprawę będziemy rozpatrywać indywidualnie. Wszystko będzie pod kontrolą WADY - na poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział Jonathan Taylor, przewodniczący komitetu WADA ds. weryfikacji zgodności. W spotkaniu z dziennikarzami wziął udział także Witold Bańka, który od stycznia 2020 roku będzie nowym szefem Światowej Agencji Antydopingowej.

Komitet Wykonawczy Światowej Agencji Antydopingowej jednogłośnie przyjął zalecenia CRC (komisja ds. przestrzegania Światowego Kodeksu Antydopingowego). Przez cztery lata Rosja będzie pozbawiona prawa do organizowania mistrzostw świata i składania wniosków o ich organizację, a rosyjscy sportowcy nie będą mogli rywalizować na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata pod państwową flagą. - Kara jest wiadomością przesłaną tym, którzy próbują oszukać system - przyznał na poniedziałkowej konferencji prasowej Craig Reedie, prezes WADA. - Decyzja jest realizacją jednego z głównych celów organizacji - chronienia uczciwych sportowców - dodał Witold Bańka, były minister sportu i turystyki w Polsce, który od stycznia przejmie obowiązki Reediego.

Witold Bańka w "Wilkowicz Sam na Sam"

Zobacz wideo

WADA decyzję podjęła po otrzymaniu kluczowej rekomendacji dotyczącej wymiaru kary od swoich ekspertów. Czyli od członków niezależnej komisji do spraw przestrzegania Światowego Kodeksu Antydopingowego (CRC). To CRC weryfikowała przez ostatnie tygodnie ustalenia śledczych WADA w sprawie możliwych rosyjskich manipulacji w bazie danych moskiewskiego laboratorium antydopingowego. Dla Rosji to już recydywa, po wielkiej aferze dotyczącej igrzysk w Soczi. Przekazanie śledczym WADA do analizy bazy danych laboratorium w Moskwie miało być elementem porozumienia, by znieść zawieszenie Rosyjskiej Agencji Antydopingowej. WADA danych jednak nie otrzymała. A może nie tyle nie otrzymała w ogóle, co otrzymała dane niekompletne. Wiele pozytywnych testów rosyjskich sportowców zostało usuniętych, co doprowadziło do najsurowszej zbiorowej kary w historii walki z dopingiem. - Chcę podziękować wszystkim, którzy prowadzili śledztwo. Dziękuję za wasze wysiłki i ciężką pracę. Chcę podkreślić, że dzisiejsza decyzja jest bardzo ważna dla przyszłości walki z dopingiem. Rekomendacje zostały zatwierdzone przez wszystkich ekspertów. Dodatkowo wyniki były konsultowane w różnych regionach, m.in. w Europie, gdzie zostały zaakceptowane. Karzemy tych, którzy są odpowiedzialni za manipulację, a zostawiamy drzwi otwarte dla tych, którzy nie brali udziału w oszustwach - przyznał Witold Bańka. - RUSADA ma 21 dni na zaakceptowanie decyzji. Jeśli tego nie zrobi, sprawa trafi do CAS (Sąd Arbitrażowy ds. Sportu), który prawdopodobnie i tak podtrzyma wszystkie warunki kary - dodał Craig Reedie.

145 rosyjskich sportowców złamało przepisy antydopingowe

- 145 rosyjskich sportowców złamało przepisy. Wiemy, którzy oszukiwali, ale na razie nie wiemy, czy ujawnimy ich nazwiska, nie skupialiśmy się na tym. Wiele będzie zależeć od tego, jakie kroki prawne zostaną podjęte w ich kierunku. Najważniejsze jest jednak to, że nie będą brać udziału w rywalizacji sportowej - zdradził wspomniany Jonathan Taylor. - Mamy 145 przypadków byłych i obecnych sportowców. Musimy przeanalizować każdy przypadek osobno. 1/3 z nich wciąż uprawia sport - dodał Gunter Younger, dyrektor działu wywiadu i dochodzeń WADA.

- Czyści sportowcy powinni być chronieni. Po to polecieliśmy do Moskwy, chcieliśmy ujawnić oszustów i chronić uczciwych sportowców. Poprosiliśmy rosyjskich kolegów o ujawnienie danych, co doprowadziłoby do zakończenia sprawy. Tymczasem dane zostały usunięte, a teraz niemal niemożliwe jest przebadanie wszystkich spraw i wykazanie, kto był winny, a kto nie. To wina Rosjan, nie nasza - kontynuował działacz.

Bez flag, hymnów i reprezentacji

Kara nałożona przez WADA oznacza, że reprezentacji Rosji zabraknie na wszystkich turniejach rangi mistrzostw świata, a także na igrzyskach olimpijskich. - To kara obowiązująca przez cztery lata. Wykluczająca organizację i uczestnictwo w wydarzeniach przez cztery lata. Nie będzie flag rosyjskich w żadnych mistrzostwach świata we wszystkich dyscyplinach. Nie będzie reprezentacji Rosji w turniejach sportowych. Każdą sprawę będziemy rozpatrywać indywidualnie. Wszystko będzie pod kontrolą WADY - przyznał Taylor. - Rosyjscy sportowcy nie będą reprezentantami jakiegokolwiek kraju. Będą neutralnymi sportowcami - dodał, zaznaczając jednocześnie, że kara nie obejmie zimowych igrzysk młodzieżowych, które zaplanowane są na styczeń 2020 roku. Sankcje do tego czasu nie wejdą bowiem jeszcze w życie.

Paryż zamiast Tokio?

Co ciekawe, jeżeli Rosja w ciągu 21 dni nie zaakceptuje kary, a wspomniany CAS i tak ją podtrzyma, ogłaszając to w późniejszym terminie, Rosjanie będą mogli wystąpić pod swoimi flagami na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Jeśli kara zacznie obowiązywać po ich zakończeniu, będzie to oznaczać, że Rosji zabraknie na IO w Paryżu w 2024 roku. - Wówczas rosyjscy sportowcy nie będą reprezentantami jakiegokolwiek kraju. Będą neutralnymi sportowcami - powiedział Taylor. - Zaznaczam, że kara nie dotyczy tylko imprez rozgrywanych w trakcie najbliższych czterech lat, ale także tych, których miejsca organizacji będą wybierane w ciągu najbliższych czterech lata. Co za tym idzie, Rosja nie będzie mogła zorganizować także m.in. IO w 2032 roku - podkreślił przedstawiciel WADA.

Z Euro 2020, ale bez MŚ w Katarze

Kara uderzy także w piłkarską reprezentację Rosji. Drużyna Stanisława Czerczesowa na Euro 2020 zagra jednak pod własną flagą, bo kara WADA obejmuje jedynie imprezy rangi mistrzostw świata (to oznacza, że w skokach narciarskich, biathlonie i innych dyscyplinach, w Pucharze Świata Rosjanie będą startować normalnie, kara obejmuje bowiem jedynie turnieje, które wyłaniają mistrza świata). Na mundialu w Katarze rosyjskiej reprezentacji już jednak zabraknie. Ale może się tam pojawić drużyna występująca pod flagą FIFA, stworzona z rosyjskich piłkarzy i rosyjskiego trenera. Pod warunkiem, że wcześniej ta pełnoprawna kadra wywalczy awans na turniej. - Drużyna neutralnych piłkarzy z Rosji będzie mogła na nich wystąpić, ale nie pod rosyjską flagą - przyznał Taylor.

- Drużyna neutralnych sportowców, to dobry sposób na nagrodzenie tych, którzy nie oszukiwali. Z naszego punktu widzenia to dobra decyzja - stwierdził Younger.

Furtka dla Rosji

WADA dla Rosji była tym razem bezlitosna. Wyciągnęła bowiem wnioski z własnych błędów, popełnionych m.in. przed zimowymi IO w Pjongczangu. Mimo wszystko rosyjskim sportowcom, a przede wszystkim działaczom, zostawiła uchyloną furtkę. Taylor przyznał, że władze Światowej Agencji Antydopingowej dopuszczają możliwość złagodzenia kary i skrócenia jej np. do dwóch lub trzech lat. - RUSADA musi spełnić szereg warunków. Międzynarodowe organizacje muszą zostać dopuszczone do przeprowadzenia badań. Rosjanie muszą zacząć współpracować. Jeśli spełnią wszystkie warunki, kara może zostać skrócona. Ale oni dotychczas mieli już wiele okazji, żeby to zrobić, a tego nie zrobili.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.