Polak zdobył siedemnastego gola w tym sezonie, a siedemdziesiątego w historii swoich występów w Superligaen. Wilczek wyprzedził słynnego Ebbe Sanda, który grał w Broendby w latach 1992-1999.
W niedzielę jego Broendby grało bardzo ważny mecz z Aarhus. Wilczek wrócił do pierwszej jedenastki po dwóch meczach zawieszenia za czerwoną kartkę. Jego gol był jedynie honorowym i nie uchronił zespołu przez porażką 1:2. Dwubramkowe prowadzenie gospodarzom wcześniej zapewnili Mustapha Bundu i Patrick Mortensen.
Dzięki temu zwycięstwu Aarhus awansował na czwarte miejsce w tabeli. Broendby przegrało szósty mecz w tym sezonie i pozostało na trzecim miejscu. Obie drużyny dzielą już tylko dwa punkty. Polak prowadzi natomiast w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi duńskiej. Ma 15 goli.