Joachim Loew przeprowadził wiele zmian w kadrze reprezentacji Niemiec po MŚ 2018, na których ekipa broniąca tytułu mistrzowskiego odpadła już w fazie grupowej (pokonała Szwecję, ale przegrała z Meksykiem i Koreą Południową). Loew skupił się na odmłodzeniu kadry - tylko siedmiu z 19 zawodników z obecnego składu ma powyżej 25 lat. To jeden z powodów, dla których selekcjoner Niemców uważa inne drużyny za faworytów Euro 2020.
- My nie należymy do tego grona. Francja i Anglia grają tym samym składem od lat, a trzeba jeszcze zwrócić uwagę na Holandię czy Hiszpanie. My, z naszym młodym składem, nie jesteśmy wśród faworytów, bo nadal przebudowujemy drużyną. Może [będziemy faworytami - dop. red.] za dwa lub cztery lata, gdy piłkarze znajdą się w szczycie swojej formy. Ciągle nad tym pracujemy, bo ten zespół ma ogromny potencjał - powiedział Loew.
Niemcy w tej chwili zajmują drugie miejsce w grupie C - mają 15 pkt, czyli tyle samo, co prowadząca Holandia (ale mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań). Trzecia Irlandia Północna ma 12 pkt. Niemcy awansują na Euro już w sobotę, jeśli pokonają Białoruś, a Irlandia Płn. nie pokona Holandii. Mistrzowie świata z 2014 roku będą mogli cieszyć się z awansu również w przypadku remisu: stanie się tak, jeśli Irlandia Płn. przegra swoje spotkanie.