Alexander Isak wszedł na murawę w 78. minucie i od początku musiał mierzyć się rasistowskimi zachowaniami rumuńskich fanów. Przeraźliwe gwizdy, wyzwiska i odgłosy naśladujące małpę. W pewnym momencie 20-latek był tak sfrustrowany, że podbiegł do sędziego i poprosił o przerwanie spotkania. Gra po chwili została wznowiona.
- To niesamowicie smutne. Byliśmy przygotowani na takie rzeczy, ale to nie pomogło. Myślę, że sobie z tym poradzę. Wsparcie zespołu było niesamowite. To bardzo smutne, że takie rzeczy się zdarzają - przyznał po meczu Isak.
Mecz zakończył się zwycięstwem Szwedów 2:0, a taki wynik oznacza, że zespół prowadzony przez Janne Anderssona zapewnił sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Aplikacja Football LIVE Sport.pl